Ten pies przez wiele dni czekał na cud. Gdy wydawało się, że nie ma już nadziei, pojawili się oni.
Czarny labrador Ron potrzebował cudu. Zwierzak przebywał od 3 tygodni w schronisku San Antonio Pets Alive (SAPA) w Teksasie, gdzie trafił w grudniu 2016 roku.
I choć wolontariusze zrobili wszystko co w ich mocy, nikt nie zgłosił się do placówki, aby pomóc czworonogowi w potrzebie. A czas uciekał…
![Cheri Kliewer](https://i.wpimg.pl/800x0/kochamyzwierzaki-pl.wpcdn.pl/img/2017/06/pies-ron2.jpg)
Cheri Kliewer
Kiedy jego chwile w schronisku powoli zbliżały się ku końcowi, wolontariusze udostępnili w sieci zdjęcia Rona z prośbą o natychmiastową pomoc. Poruszający post udostępniono ponad 1200 razy.
![San Antonio Pets Alive](https://i.wpimg.pl/800x0/kochamyzwierzaki-pl.wpcdn.pl/img/2017/06/pies-ron3.jpg)
San Antonio Pets Alive
Ron może nie wyglądał zbyt „atrakcyjnie” dla większości osób, ale na szczęście znaleźli się ludzie, którzy dostrzegli jego wewnętrzne piękno. Ratownicy z Lucky Lab Rescue and Adoption postanowili pomóc zwierzakowi w ramach programu „bożonarodzeniowego cudu”.
![San Antonio Pets Alive](https://i.wpimg.pl/800x0/kochamyzwierzaki-pl.wpcdn.pl/img/2017/06/pies-ron4.jpg)
San Antonio Pets Alive
Grupa ratownicza, która rocznie ratuje 1 000 psów, w tym wyjątkowym okresie skupia uwagę na jednym psie, który potrzebuje szczególnej pomocy.
Choć lubimy myśleć, że mamy styczność z cudami przez 365 dni w roku, w tym szczególnym czasie możemy pomóc konkretnemu psu, który potrzebuje naszego wsparcia w wyjątkowy sposób. Psu, którego nikt nie chce. Zwierzakowi, który potrzebuje miłości i opieki – wyjaśnia serwisowi Dodo Cori Johnson. Kiedy zobaczyliśmy Rona, wiedzieliśmy, że to on! – dodaje.
![Marie Guadagno](https://i.wpimg.pl/800x0/kochamyzwierzaki-pl.wpcdn.pl/img/2017/06/pies-ron5.jpg)
Marie Guadagno
Ratownicy umieścili post z prośbą o zgłoszenie się osób, które chciałyby stać się rodziną zastępczą dla Rona w Teksasie. To właśnie wtedy Marie Guadagno poznała historię doświadczonego przez los zwierzaka. Widok psa poruszył kobietę.
Wyglądał na bardzo samotnego – przyznała.
Marie postanowiła zaopiekować się tymczasowo Ronem. Zwierzak pojawił się w jej domu w dniu Bożego Narodzenia.
![Marie Guadagno](https://i.wpimg.pl/800x0/kochamyzwierzaki-pl.wpcdn.pl/img/2017/06/pies-ron6.jpg)
Marie Guadagno
Ron był bardzo chory i wymagał specjalnej opieki. Kiedy przyjechał do swojej mamy zastępczej, ważył niecałe 18 kg.
![Marie Guadagno](https://i.wpimg.pl/800x0/kochamyzwierzaki-pl.wpcdn.pl/img/2017/06/pies-ron7.jpg)
Marie Guadagno
Marie natychmiast zabrała swojego podopiecznego do lecznicy, gdzie wdrożono odpowiednie leczenie.
Ron początkowo tylko spał, przemieszczając się jedynie w poszukiwaniu jedzenia. Z czasem zaczął jednak czuć się coraz lepiej. Leki i maści zaczęły działać – wyjaśnia kobieta.
![Marie Guadagno](https://i.wpimg.pl/800x0/kochamyzwierzaki-pl.wpcdn.pl/img/2017/06/pies-ron8.jpg)
Marie Guadagno
Dzięki odpowiedniemu żywieniu, profesjonalnej opiece i miłości, Ron zaczął się zmieniać. Jego sierść odrosła, a rany zagoiły się. Zwierzak przytył również 6 kg. Patrząc na jego zdjęcia przed i po przemianie, aż trudno uwierzyć, że to ten sam pies.
Czworonóg nauczył się również cieszyć życiem. Każdy nowy dzień to dla niego wielka przygoda i okazja do beztroskiej zabawy.
![Terri Whaley](https://i.wpimg.pl/800x0/kochamyzwierzaki-pl.wpcdn.pl/img/2017/06/pies-ron9.jpg)
Terri Whaley
Po wielu traumatycznych przeżyciach Ron w końcu doświadczył ludzkiej dobroci. Przekonał się, że na świecie nie brakuje ludzi o dobrych sercach, którzy potrafią pomagać bezinteresownie.
![Terri Whaley](https://i.wpimg.pl/800x0/kochamyzwierzaki-pl.wpcdn.pl/img/2017/06/pies-ron10.jpg)
Terri Whaley
Ron waży obecnie ponad 29 kg. Pokonał większość problemów zdrowotnych i odzyskał cudowne futro. Zwierzak jest gotowy, aby odnaleźć kochający dom, w którym będzie mógł spędzić resztę życia.