Uratowany pies każdego dnia od roku wita swoją właścicielkę w najpiękniejszy z możliwych sposobów
Kylo Ren trafił do schroniska West Memphis Animal Shelter, gdy miał zaledwie 10 miesięcy. Czworonóg spragniony miłości, wkrótce został przeniesiony do ALIVE Rescue Memphis. Był to pierwszy krok w kierunku poszukiwania nowej rodziny.
Gdy Kylo opuścił schronisko, długi czas spędził w domu zastępczym, czekając na wnioski od potencjalnych rodziców adopcyjnych. Nikt nie rozumiał, dlaczego ten słodki psiak nie wzbudza zainteresowania. Wszystko jednak zmieniło się w jednej chwili.
Zobaczyliśmy jego zdjęcie na Facebooku i od razu byliśmy nim oczarowani – wyjaśnia Meghan Sweers, nowa mama Kylo. Myślę, że to od początku było nasze przeznaczenie, po prostu potrzebowaliśmy trochę czasu, aby się odnaleźć.
Meghan i jej mąż mieli już jednego psa – uroczą suczkę Nellie.
Małżeństwo postanowiło wziąć Kylo do siebie na noc i sprawdzić jak oba zwierzaki będą zachowywać się pod jednym dachem.
Po wyjściu wolontariuszy, Kylo ułożył się wygodnie i zaczął głośno chrapać, przypominając tym samym dźwięki wydawane przez piłę łańcuchową. Od tamtej pory wiedzieliśmy, że już z nami zostanie – kontynuuje.
Kylo nie miał żadnych problemów z zaaklimatyzowaniem się w nowym domu. Co więcej, pokochał swoją nową rodzinę od pierwszej chwili. Choć ma pewną wadę – nienawidzi drewnianych podłóg – to rodzina bardzo szybko uporała się z tym problemem, umieszczając dywany w każdym z pomieszczeń.
Kiedy jest w domu przeskakuje z dywanu na dywan – relacjonuje Meghan.
Kylo najbardziej na świecie pragnie miłości – dlatego wita swoją panią uściskami i tuli się do niej każdego dnia, kiedy ta wraca do domu po pracy.
Tylko czeka aż usiądę, żeby zdjąć buty, po czym wskakuje mi na kolana. Gdybym mu na to nie pozwalała i odmówiłabym przytulania, chodziłby dookoła mnie z najsmutniejszą miną świata, do chwili kiedy w końcu zgodziłabym się na ten codzienny rytuał.
Kylo najchętniej spędziłby cały dzień wtulony w ramiona swojej właścicielki. Psiak bezgranicznie kocha swoją rodzinę, dlatego lubi okazywać jej swoje przywiązanie.
I choć początkowo bliscy Meghan i jej męża mieli obawy, czy przygarnięcie Kylo z racji na jego rasę to dobry pomysł, teraz nie wyobrażają sobie życia bez czworonoga.
Wystarczyło kilka chwil spędzonych w jego towarzystwie, aby zmienili zdanie. Podbija serca ludzi trochę na siłę… wspinając się na ich kolana, gdzie po prostu zasypia.