Zagłodzony pies na wyspie widzi płynący kajak. Wie, że to jego ostatnia szansa
Fernando Monzón płynął kajakiem, gdy trafił na małą wyspę. Usłyszał dochodzące z niej przejmujące skomlenie, a potem zobaczył wymizerniałego psa patrzącego błagalnie w jego stronę. Postanowił ruszyć mu z pomocą.
„Co to za odgłosy?”
Zdarzenie miało miejsce w na pół dzikiej części Paragwaju. Dla Fernando to miał być spokojny dzień spędzony na odprężającej wyprawie kajakiem. Los jednak chciał, że wszystko potoczyło się inaczej. Mężczyzna w pewnym momencie usłyszał błagalne skomlenie zwierzęcia, a po chwili na brzegu jednej z niezamieszkanych wysepek porośniętej lasem, zobaczył wychudzonego psa, który potrzebował ratunku.
„Uratuj mnie!”
Po przybiciu do brzegu Fernando wyskoczył z łódki i natychmiast koło niego znalazł się porzucony piesek. Ewidentnie się ucieszył z towarzystwa Fernanda – machał wesoło ogonem jak oszalały. Kudłacz wyglądał jednak bardzo mizernie, być może od wielu dni nic nie jadł. Nasz kajakarz zrozumiał, że potrzebuje on natychmiastowej pomocy. Mężczyzna postanowił zabrać go ze sobą na swój niewielki kajak.
Strach ma wielkie oczy
I tu zaczęły się najpoważniejsze problemy – psiak bał się wejść na niestabilną, chyboczącą łódkę. Pomimo wielu prób nie potrafił w sobie znaleźć odwagi. Fernando choć bardzo nie chciał tego robić, to ostatecznie zmusił zwierzaka do tego siłą. Teraz czekała ich już tylko 2,5-kilometrowa przeprawa do miejsca, w którym Fernando zaczął swoją wycieczkę.
„Dziękuję ci!”
W końcu piesek i jego wybawca bezpiecznie dotarli do brzegu. Tam po godzinie zjawili się pracownicy ośrodka pomagającego bezdomnym zwierzętom. Fernando oddał w ich ręce psiaka wiedząc, że się nim należycie zajmą. W kilka dni później odwiedził pieska w domu weterynarza, który opiekował się zwierzakiem. Futrzak ewidentnie ucieszył się na widok mężczyzny i powitał go wybuchem radości. Para spędziła długie godziny na wspólnej zabawie. I choć w przyszłości piesek zamieszka pewnie z kimś zupełnie innym, to ta niezwykła historia na zawsze połączy ich ze sobą.