×

W środku zimnej nocy przywiązała owczarka niemieckiego do kamienia i wrzuciła do rzeki

Aż trudno sobie wyobrazić, że ktoś mógł to naprawdę zrobić. W środku chłodnej, styczniowej nocy właścicielka owczarka niemieckiego o imieniu Bella przywiązała go do kamienia, a następnie wraz z nim wrzuciła do rzeki Trent w okolicach angielskiego Farndon.

Reklama

Szczęśliwy zbieg okoliczności

Tylko przypadek zadecydował o tym, że Bella jeszcze żyje. Gdyby Jane Harper wraz ze swoim towarzyszem w kilka godzin później nie była w okolicach Trentu na spacerze, psina raczej nie miałaby szansy na ratunek i utonęłaby w lodowatych wodach rzeki. Los jednak do niej się uśmiechnął i zesłał jej „anioła stróża”.

Na ratunek

Jane początkowo nie do końca rozumiała, co się dzieje, ale jak tylko uświadomiła sobie, że owczarek niemiecki na którego patrzy jest w poważnych opałach, natychmiast pośpieszyła mu z pomocą i mimo zimnego i styczniowego dnia, wyciągnęła go z wody. Być może był to dosłownie ostatni moment, bo Bella w tamtej chwili już od wielu godzin walczyła o to, by się utrzymać na powierzchni i w którymś momencie pewnie zwyczajnie zabrakłoby jej sił.

Reklama

Niska kara?

Jane natychmiast powiadomiła odpowiednie służby i biedna 11-letnia Bella trafiła na rekonwalescencję do RSPCA Radcliffe Animal Center w Nottingham. Sprawą zajęła się także policja, której stosunkowo szybko udało się ustalić sprawcę (a właściwie kata zwierzęcia). Okazała się nim 32-letnia Charlene Latham, właścicielka Belli. Kilka dni temu została ona skazana na 12 miesięcy prac społecznych. Według wielu osób kara ta jest zdecydowanie za niska.

„Żeby sprawić ci ból!”

Motywem Charlene była prawdopodobnie zemsta. Nie znamy zbyt wielu szczegółów, ale wiadomo, że nie była ona w zbyt dobrych stosunkach ze swoim partnerem, który kochał Bellę. Podobno przez miesiące odgrażała mu się, że utopi suczkę, a on wielokrotnie błagał ją, by tego nie robiła. Nie jest jasne, dlaczego po rekonwalescencji Bella nie trafiła z powrotem w jego ręce. Być może mężczyzna bał się, że sytuacja się powtórzy.

Reklama
Reklama

Może Cię zainteresować