Weterynarz ze łzami w oczach wyznał, co robią i czują zwierzęta tuż przed śmiercią
Zwierzęta to nasi najlepsi przyjaciele. Powie to Tobie każdy właściciel. Nie są tylko zwierzętami, ale z czasem stają się członkami naszych rodzin. Ich śmierć jest jak śmierć kogoś naprawdę bliskiego. W takich chwilach niezbędna jest opieka i wsparcie.
Jeśli chodzi o właścicieli, można podzielić ich na dwie grupy. Pierwszą stanowią ci, którzy wolą aby ich pupil umarł w klinice weterynaryjnej, w asyście lekarzy. Drugą grupę stanowią właściciele, którzy wolą sami spędzić ostatnie chwile ze zwierzakiem w domu. Nie mówię, że któraś z grup robi to źle. Absolutnie. Przecież każdy na swój sposób przeżywa śmierć i ma własne powody, aby robić to tak, a nie inaczej. Swoim zdaniem podzielił się pewien weterynarz. Wyznał, co według niego powinno się robić w takiej sytuacji.
Każdego czeka śmierć
Kiedy zapraszamy pupila do naszego domu i rodziny, powinniśmy zdawać sobie sprawę, że on kiedyś umrze. Na każdego z nas przyjdzie kiedyś czas. Wiem, to nie jest łatwe przeżycie, ale jest nieuniknione. Taka właśnie jest kolej życia. Rodzimy się by żyć, żyjemy by umierać.
O czym warto pamiętać?
Jeśli Twój zwierzak umiera, nie zostawiaj go samego w pomieszczeniu z zupełnie obcymi dla niego ludźmi. On tak samo jak Ty czuje strach. Pragnie, byś przy nim był. Kiedy odchodzisz chodź na krok, on szuka Cię tymi swoimi oczami pełnymi smutku a zarazem nadziei. Bądź jego wsparciem, którego w tej chwili potrzebuje najbardziej.
Jak zrozumieć, co czuje zwierzak przed śmiercią?
Chyba najłatwiejszym sposobem jest postawienie się na jego miejscu. Kiedy to zrobisz, zdasz sobie sprawę, że pupil nie rozumie, dlaczego go opuściłeś, kiedy był chory, przestraszony, stary, czy umierający… On właśnie w tej chwili potrzebował Cię jeszcze bardziej.
Zatem zgodnie z doświadczeniami lekarza, zwierzak, który zostaje poddany eutanazji, bądź uśpieniu w samotności, jedyne co robi, to szuka wzrokiem swojego właściciela. Nie jest to dość logiczne? Pomyśl, jakbyś to Ty leżał na stole tuż przed śmiercią, a obok Ciebie nie byłoby ani jednej bliskiej osoby. Jakbyś się czuł?
Doktor Evan Shaw uśmiercił wiele zwierząt. Oto, co ma do powiedzenia:
Mam wielu klientów, którzy do mnie wracają. Wśród nich jest wielu, którzy żałują, że pozwolili odejść swojemu pupilowi w samotności. Że w tej tragicznej chwili nie było ich obok. Mają do siebie żal. Całkowicie to rozumiem. Śmierć to ciężkie doświadczenie, ale jest ona częścią naszego życia. Musimy się z nią pogodzić. Im szybciej to zrozumiemy, tym lepiej dla nas
Jeśli Twój zwierzak będzie umierał, zastanów się dwa razy, czy nie powinieneś wtedy przy nim być. Tej decyzji nie da się cofnąć i być może będziesz żałował jej do końca życia.