Półżywy szczeniak położył się pod samochodem. Jego ciało było dosłownie zjadane przez muchy
Bardzo trudno jest uwierzyć, że są na świecie ludzie, którzy widząc cierpienie bezbronnego stworzenia, potrafią przejść obok niego obojętnie.
Ten młodziutki piesek mógł błąkać się po ulicach kilka długich dni, a nawet tygodni bez wody i jedzenia…
W końcu schorowany i wycieńczony znalazł miejsce, w którym mógł spokojnie odejść – pod samochodem. Dopiero wtedy ktoś się nim zainteresował.
Gdy ratownicy dotarli na miejsce, byli przekonani, że nie da się już uratować tego biednego psiaka.
Wydawało im się, że jego serduszko przestało już bić. Jednak jeden z wolontariuszy zobaczył, że szczeniak ostatkiem sił otwiera oczy i pokazuje, że bardzo chce żyć…
Wszyscy byli pod ogromnym wrażeniem jego dzielnej walki o życie.
Minęło sporo czasu zanim czworonóg zaczął pokazywać jakiekolwiek oznaki poprawy stanu zdrowia. Wolontariusze oraz weterynarze włożyli w jego wyzdrowienie bardzo dużo pracy. Na szczęście opłaciło się!
Dziś Oliver, bo takie imię otrzymał, jest całkowicie innym pieskiem!
Oczywiście ten radosny psiak musi przybrać jeszcze troszkę na wadze, aby całkowicie wrócić do zdrowia, ale w porównaniu z tym, w jakim stanie znajdował się, gdy przybył do ośrodka… różnica jest ogromna.