Odebrała psa od fryzjera. Nagle zdała sobie sprawę, że doszło do szokującej pomyłki
Tykesha Cherry zawiozła swojego psa do fryzjera, a po czasie przyjechała odebrać go z powrotem. Gdy dotarła do samochodu, zdała sobie sprawę, że pracownik salonu wydał jej niewłaściwego czworonoga – i żeby było śmieszniej – pies, którego zabrała, miał najbardziej rozczarowany i zrzędliwy wyraz twarzy, jaki kiedykolwiek widzieliście!
Odebrała z salonu fryzjerskiego nie tego psa, co powinna
Tykesha Cherry początkowo była wściekła, gdy okazało się, że w salonie wydano jej niewłaściwego psa. Ale wkrótce jej historia stała się popularna w Internecie i rozbawiła tak wielu ludzi, że i ona sama zaczęła się z tego śmiać. Cóż… każdemu zdarza się popełnić błąd.
Nietypowa pomyłka
10-miesięczny Lucky przeżył nie lada przygodę podczas swojej ostatniej wizyty u fryzjera. Kiedy Tykesha Cherry weszła do salonu, recepcjonistka zapytała, czy przyszła odebrać Bentleya, ale Cherry szybko ją poprawiła i powiedziała, że jest mamą Lucky’ego. Gdy zapłaciła za usługę, ktoś podał jej małego, białego pieska.
Nie miałam okazji dobrze mu się przyjrzeć. Widziałam białe futerko, więc nie podejrzewałam, że coś jest nie tak. Poszłam do samochodu i wsadziłam psa do środka, a wtedy on się na mnie spojrzał. – opowiada Tykesha Cherry.
Kiedy Tykesha wymówiła imię swojego psa, on w ogóle nie zareagował. Zamiast tego spojrzał na nią najbardziej niezadowolonym wyrazem twarzy, jaki może istnieć. Potem Cherry zauważyła, że jego oczy i wzór futra były inne niż u jej Lucky’ego. Doszło do nietypowej pomyłki!
Cherry zadzwoniła do swojego chłopaka, aby upewnić się, że nie oszalała. Mężczyzna od razu potwierdził, że pies w samochodzie to nie Lucky. Gdy tylko kobieta usłyszała te słowa, pognała z powrotem do salonu wraz z nadąsanym czworonogiem, który tak naprawdę ma na imię Bentley.
Wkrótce Bentley staje się sławny!
Pracownicy salonu byli zszokowani tym, co się stało i szybko przeprosili za zaistniałą sytuację. To błąd, który każdy mógł popełnić, ale Cherry powiedziała, że już nigdy nie skorzysta z usług tego miejsca.
Pomyślałam:„ To nie jest mój pies, a więc gdzie jest Lucky? Gdzie jest mój piesek?!”. Wszyscy na miejscu byli w szoku. – przyznaje Cherry.
Cherry podzieliła się swoją historią na Facebooku, a wkrótce dotarła do tysięcy osób. Większość ludzi była rozbawiona wyrazem twarzy Bentleya, a niektórzy wykorzystali nawet jego zdjęcie do śmiesznych memów.
Wszystko dobrze się skończyło
Później Cherry dodała, że Bentley był bardzo słodki, pomimo zrzędliwego wyrazu twarzy. Kobieta nie miałaby nic przeciwko drugiemu psu, ale z ulgą spotkała się ponownie ze swoim Luckym. W tamtej chwili ta sytuacja mogła przysporzyć sporo stresu, ale mamy nadzieję, że teraz rodzina ma się z czego śmiać…