×

Na dachu opuszczonego domu zauważyła psa. „Stał sztywno i wpatrywał mi się prosto w oczy”

Kori mieszka po drugiej stronie ulicy, przy której znajduje się opuszczony dom. Jakiś czas temu kobieta usłyszała przeraźliwe szczekanie i wycie psa, a dźwięki te bardzo ją zaniepokoiły. Okazało się, że w opuszczonym domu porzucono trzy psy, a jeden z nich wychodził przez wybite okno na dach i tam wołał o pomoc. Co za horror…

Reklama

Trzy psy w opuszczonym domu

Jak się okazało, w domu w opłakanych warunkach zostały porzucone trzy duże psy. Prawdopodobnie przebywały tam same przez jakieś trzy tygodnie. Czworonogi były tak zdesperowane, że jeden z nich wychodził przez okno na dach, mając nadzieję, że ktoś w końcu pomoże. Gdyby nie zwrócił na siebie uwagi sąsiadów, mogłoby to się naprawdę źle skończyć.

Wołanie o pomoc

Trzy psy były same w opuszczonym domu w dzielnicy Knoxville w Pittsburghu. Na szczęście sprytne czworonogi wiedziały, że muszą się stamtąd wydostać, więc biały pies z ciemnymi łatami zaczął wołać o pomoc.

Reklama

Jeśli widział, że ktoś przechodzi obok, od razu wchodził na dach. Wył, szczekał, rozpaczliwie próbując zwrócić czyjąś uwagę, aby móc się stamtąd wydostać. – opowiada Kori.

Przerażające warunki

W sprawę zaangażowała się Christine Luffey, funkcjonariuszka, która specjalizuje się w sprawach znęcania się nad zwierzętami. Gdy weszła do opuszczonego domu, była przerażona fatalnymi warunkami, jakie tam panowały.

Podłogi domu były pokryte śmieciami i odchodami zwierząt. Nie było tam misek z wodą dla psów. Znajdowała się tam jedynie jedna brudna torba z jedzeniem, a na drugim piętrze było kilka puszek z karmą dla psów, które miały na sobie ślady żucia. Było jasne, że psy głodują i są odwodnione.

Reklama

Koniec tego koszmaru

Nadszedł czas, aby zakończyć ten koszmar. Trzy psiaki zostały uwolnione z zaniedbanego domu i przewiezione do siedziby Humane Animal Rescue w Pittsburghu, gdzie otrzymały jedzenie, wodę i szczepienia. Christine Luffey przyznaje, że te psy zostały uratowane dzięki sąsiadom, którzy nie zignorowali niepokojących sygnałów i wezwali pomoc.

Jestem naprawdę szczęśliwa, że te psy są teraz bezpieczne. Mam nadzieję, że znajdą kochające rodziny i że już zawsze będą szczęśliwe. Jestem bardzo wdzięczna Christine Luffey. Jest niesamowita i dziękuję jej za to, co zrobiła, aby wydostać psiaki z tego strasznego domu. – dodała Kori.

Reklama

Anna Zdrodowska

Mam na imię Ania, a zwierzęta już od dziecka są moją największą pasją. Jestem szczęśliwą posiadaczką psa oraz trzech kotów. Interesuję się zoologią, behawioryzmem, a także dietetyką zwierzęcą. Dzielenie się z Wami nowinkami ze świata zwierząt to dla mnie ogromna radość!

Może Cię zainteresować