Młody pies przywiązany do płotu wraz z dziwną notatką. Czytając ją, z oczu płyną łzy
Porzucenie psa to straszna rzecz. Niestety wciąż na świecie dochodzi do wielu takich sytuacji. Pracownicy Centrum Ratunkowego Villalobos wiedzą o tym doskonale. W swojej pracy niejednokrotnie spotykają się z porzuceniami. Widok, jaki pewnego dnia zobaczyli pod swoją siedzibą w Nowym Orleanie, wręcz rozrywa serce. Porzucony pies czekał na ratunek przywiązany do płotu.
Porzucony pies przywiązany do płotu
Pracownicy Centrum Ratunkowego Villalobos nie spodziewali się, że zaczną kolejny dzień swojej pracy od takiego widoku. Porzucony pies ze smutną miną przywiązany był do płotu na terenie ich siedziby w Nowym Orelanie. Młody pitbull wyglądał na przerażonego i zrozpaczonego. Cierpiał do tego stopnia, że kulił się ze strachu i nie pozwalał nikomu się do siebie zbliżyć. Pracownicy zauważyli, że jedna z jego nóg została owinięta smyczą, co odcinało dopływ krwi. Jednak uwolnienie psa z jego niefortunnego położenia okazało się dość trudne.
Pracownicy CRV nie dawali za wygraną, wiedzieli, że muszą pomóc biednemu pitbulowi. Chodziło tu nie tylko o pomoc w odwiązaniu go od płotu i zabranie do siedziby, ale przede wszystkim o uwolnienie jego nogi.
Dziwna notatka okazała się wskazówką
Porzucony pies miał przy sobie też pewny pakunek. Była nim plastikowa torba na zakupy pełna skromnego dobytku psa. Kiedy ratownicy sięgnęli do wnętrza torby, znaleźli odręczną notatkę, która po raz kolejny złamała im serce:
Poznaj Rocka. Nie mogę go dłużej zatrzymać z powodu osobistych problemów z rodziną. Przez całe życie był odizolowany w moim pokoju, ponieważ moi rodzice nie chcieli go wypuszczać z pokoju, a na dodatek właściciel nie chciał mieć tu psów. Ma rok i 4 miesiące i nigdy nie miał kontaktu z ludźmi poza moją rodziną, więc proszę, pomóż mu zbudować interakcję z człowiekiem. Kiedy go poznasz, zobaczysz, że jest najsłodszym psem, jakiego znasz. Jest przyjazny zwierzętom, ale może być zdenerwowany przy ludziach. Nie spiesz się z nim i daj mu lepszy dom. – czytamy w notatce.
Pracownikom CRV do oczu napłynęły łzy. Porzucony pies żył w zamknięciu i wielkiej krzywdzie. Wiedzieli, że jego los musi się odmienić. Niestety napotkali kolejną przeszkodę. Ich siedziba była już przeładowana niechcianymi psami, dlatego, pracownicy ratownictwa nie mieli pojęcia, jak mogliby pomieścić jeszcze jednego — zwłaszcza takiego, który jest sparaliżowany strachem i niepokojem. Wpadli jednak na pewien pomysł.
Nagranie pomogło im znaleźć kochający dom dla psa
Umieścili nagranie z ratowania psa na Facebooku , mając nadzieję, że jakaś osoba im pomoże i otworzy swoje serce na znalezionego pitbulla, który już wystarczająco wycierpiał w swoim krótkim życiu. Chcieli, aby maluch poznał, czym jest kochający dom i wolność. Tego naprawdę było mu trzeba.
Szczerze mówiąc, nie mieliśmy zbyt wiele nadziei dla tego psa. – napisał VRC w poście na Facebooku .
Dalej czytamy:
Nie mieliśmy środków, aby umieścić tego psa nigdzie indziej, aby mógł się odprężyć i zaaklimatyzować w otaczającym go świecie zewnętrznym. Nie pozwolił nikomu z nas się do siebie zbliżyć.
Przez przypadek brat właściciela zobaczył post w mediach społecznościowych i pobiegł do centrum ratunkowego. To, co stało się potem, naprawdę zaskakuje! Nagranie zobaczył brat osoby, która zostawiła psa z notatką przywiązaną do płotu. Jak wyznał później, był przytłoczony smutkiem i tym, co się stało. Nie mieszkał juz z rodziną i myślał, że z psem jest wszystko w porządku. Znał go od szczeniaka i nie sądził, że tak bardzo się mylił. Pracownicy byli niechętni, aby oddawać mu zwierzaka, ale kiedy Rocky ponownie go zobaczył po tak długim czasie, zdanie pracowników CRV diamentralnie się zmieniło. W ciągu kilku sekund pies przeszedł od kulenia się i warczenia do obsypywania swojego nowego taty pocałunkami. Nagranie z tego spotkania naprawdę wzrusza.