Mężczyzna odwołuje ślub po tym, jak narzeczona prawie zabiła jego psa
Każdy miłośnik psów traktuje futrzaka jak równoprawnego członka rodziny. Niestety nie każdy ma rękę i serce do zwierząt. W ostatnim czasie jeden z użytkowników serwisu Reddit miał do czynienia z szokującą sytuacją. Dotyczyła jego narzeczonej i psa, co doprowadziło do tego, że jego pies prawie zmarł.
Pies prawie umarł przez narzeczoną mężczyzny
Każdy, kto kocha psy, nie wyobraża sobie, aby nie traktować go jak ważnego członka rodziny. Uczestniczącego w ważnych rodzinnych wydarzeniach. Pies to więcej niż tylko zwierzę. To synonim wsparcia, bezwarunkowej miłości, bezpieczeństwa i obecności. Tak właśnie traktował swojego pupila pewien użytkownik serwisu Reddit, który podzielił się na łamach strony swoją trudną sytuacją, która go spotkała. Napisał tam szczery post, w którym prosił internautów o pomoc i wskazówki oraz ocenę, czy dobrze postąpił. To, co spotkało jego i psa, sprawia że włos się jeży na głowie,
Mężczyzna opisał noc, w której jego 27-letnia przyszła żona otruła jego psa. To doprowadziło go do ostateczności, czyli odwołania ślubu. Nie chciał być z kimś, kto był w stanie zrobić coś takiego. Pozbawić go jego wiernego kompana. Bezdusznie go otruć. Użytkownicy serwisu Reddit różnie reagowali na jego post. Jednak mężczyzna był pewien, że ostatecznie podjął właściwą decyzję nie tylko dla swojego psa, ale także dla siebie.
Narzeczona miała zabezpieczyć psa
Mężczyzna jest właścicielem 7-letniego psa o imieniu Laba, którego w swoim poście opisuje jako „najwspanialszego psa na świecie”. Jego narzeczona też uwielbia psa, więc zapytała, czy może z nią zostać, kiedy będzie miała wieczór panieński w ich domu. Mężczyzna zgodził się. Niestety, nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Była 5 rano w niedzielę. Otrzymuję rozpaczliwy telefon, że coś jest nie tak z psem. Była pijana, więc kazałem jej wziąć taksówkę i pojechać do przychodni weterynaryjnej. Kiedy tam dotarłem, wyglądała, jakby nie przestawała płakać od wielu godzin i nie mogła nawet mówić. Było tam dwóch jej przyjaciół, więc powiedzieli mi, że mój pies żyje, ale nie czuje się dobrze. Było mi jej żal. – napisał mężczyzna w swoim poście.
Jednak to zdarzenie miało swoje drugie dno. Kiedy mężczyzna się o tym dowiedział, wpadł we wściekłość. Nie mógł uwierzyć, że to wszystko się naprawdę mogło zdarzyć. Lekarz powiedział mężczyźnie, że jego pies jest w szpitalu, ponieważ spożył dużo alkoholu i czekoladowych produktów spożywczych. Jego narzeczona i jej przyjaciele upili się i zostawili alkohol i czekoladę na stołach, do których pies mógł dosięgnąć.
Wtedy mężczyzna zdecydował, że nie ożeni się z kobietą, która przez swoją nieodpowiedzialność omal nie zabiła jego psa. Mężczyzna dodał też, że nie był to pierwszy raz, kiedy jego była naraziła innych na niebezpieczeństwo. Dodał w swoim poście, że kobieta pisze SMS-y podczas jazdy i zostawia przedmioty na kuchence, mimo że kilka razy włączała niewłaściwy palnik. Więc to nie była decyzja, która pojawiła się u niego znikąd, ale zamiast tego była ostatnią kroplą, która wydrążyła skałę.