20 razy, kiedy Matce Naturze przy tworzeniu zwierzaków zabrakło koloru w drukarce
Przyroda pokazała już nieraz, że bywa niezłym figlarzem, który lubi czasem wystrzelić z futrzakiem-cudakiem. Ciekawe, czy ze swoich niezwykłych barw cieszą się sami zainteresowani… Cóż – my na pewno!
20 razy, kiedy Matce Naturze przy tworzeniu zwierzaków zabrakło koloru w drukarce:
#1 Tylną część ciała zawsze mu zawsze widać

#2 Przynajmniej ma miłość wypisaną na futerku

#3 Kiedy nosiasz maskę jedynie na jednej stronie twarzy

Reklama
#4 Jak widać, mogło być pod tym względem jeszcze gorzej...

#5 A ten ślicznie wyszedł

#6 W nocy widać samą grzywę po odciętej głowie

#7 "A zrobimy ci trochę ciapek"

#8 Kiedy nosisz na sobie czarną dziurę

#9 Efekt kończącego się tonera

#10 Pasy jak u Picassa

#11 Wygląda, jakby przejechał przez niego magiel

#12 Prawie idealny podział na 3 części

#13 A temu gościowi to już całkiem poskąpiła...

#14 Zabrakło czarnego?

#15 Tu w wersji bardziej puchowej

#16 Albo Matce Naturze mogły zamarzyć się zygzaki

#17 Na niego koloru w ogóle nie starczyło

#18 Albo jakiś romantyczny obrazek...

#19 Łapa pełna kontrastów

#20 Jak Two Face z Batmana

Reklama
Źródła: brightside.me