Natknęła się na bezpańskiego psa w przystani – a potem zdaje sobie sprawę, że coś ukrywa
Kiedy Kristin Erwin usłyszała o bezdomnej suczce błąkającej się w pobliżu doku w Channelview w Teksasie, od razu wskoczyła do swojego samochodu, aby pomóc. Kristin, która często pomaga w ratowaniu psów, była załamana, kiedy przybyła na miejsce zdarzenia – znalazła tam najsłodszą dziewczynkę przechadzającą się samotnie po dokach.
Nietypowe odkrycie
Początkowo Kristin wcale nie zamierzała zabierać psinki ze sobą do domu, ale gdy tylko zobaczyła suczkę, od razu wiedziała, że nie może jej zostawić – zwłaszcza, że przyjazna dziewczynka zaczęła machać ogonem i ocierać się o jej nogi. Erwin podała bezdomnej psince jedzenie i wodę, a wkrótce zauważyła, że wychudzona suczka laktuje. Kobieta wiedziała, że to może oznaczać tylko jedno – gdzieś w pobliżu muszą być też szczeniaki.
Osiem szczeniaków!
Kristin poszła popytać okolicznych mieszkańców o suczkę i szczeniaki, a wkrótce dzięki temu udało się jej odnaleźć wszystkie osiem maluchów. Na poniższym filmiku możesz zobaczyć, jak Erwin odzyskuje szczeniaczki:
Wyświetl ten post na Instagramie
Ukrywały się w starej, zaniedbanej i opuszczonej restauracji, tuż przy werandzie. Miały tylko 3-4 tygodnie. Był grudzień i temperatura wkrótce miała spaść, a ja nie mogłam ich opuścić. – przyznaje Kristin Erwin.
Wyczerpana mama utrzymywała szczeniaki przy życiu
Kristin natychmiast poczuła ogromne współczucie do bezdomnej suczki, którą później nazwała Marla. To niesamowite, że psinka zupełnie sama opiekowała się tyloma szczeniakami!
Musiała być wyczerpana, robiąc wszystko, aby tylko utrzymać je przy życiu. Naprawdę współczuję bezpańskim mamusiom, to jest dla nich szczególnie trudne. – tłumaczy Kristin Erwin.
Wspaniałe zakończenie
Kristin Erwin była tymczasową mamą dla Marli oraz jej szczeniąt przez miesiąc, a ostatecznie oddała je do innego domu zastępczego, gdzie przebywały, dopóki nie były na tyle duże, aby można było je zaszczepić. Powoli maluszki wyrosły na łagodne i zabawne psy, które pragnęły jedynie miłości. Z pomocą Paddy’s Paws i Misfit Mutts Dog Rescue, Marla i wszystkie jej dzieci szybko znalazły swoje domy na zawsze.
Chociaż Kristin tęskni za Marlą i jej szczeniakami, to jest bardzo szczęśliwa, że mogła pomóc im znaleźć rodziny, które pokochają je na zawsze.
Nie będą następną generacją bezpańskich psów. Tak się cieszę, że byłam tam tego dnia i mogłam zmienić ich przyszłość. – dodała Kristin.