Natknęła się na zatrważające zdjęcie psa. Przerażający widok, który łamał serce
Suczka o imieniu Lainey cierpiała na nużycę oraz wtórne infekcje skóry. Jej widok łamie serce na tysiące kawałków. Jak potoczyła się jej dalsza historia?
Zatrważające zdjęcie suczki
Na zdjęcie suczki natknęła się w sieci Lauren Buckley, która od czasu uratowania swojego psa, stanowiła opiekę tymczasową dla psów w potrzebie. Kobieta postanowiła pomóc.
„W Wigilię ktoś znalazł tę suczkę i opublikował jej zdjęcie na Facebooku. Wiedziałam, że muszę coś zrobić” – przyznała Lauren Buckley.
Straszne choroby skóry
Lainey cierpiała na nużycę oraz wtórne infekcje skóry. Lauren wzięła ją do siebie i przyrzekła, że zrobi wszystko, aby uratować życie tej suczki.
„Jej stan był okropny. Bardzo brzydko pachniała, a w niektórych miejscach jej skóra krwawiła” – opowiada Lauren.
Co to za choroba?
Nużyca to choroba, która atakuje przede wszystkim szczenięta. Może jednak zachorować na nią każdy czworonóg – nawet ten bardzo zadbany. Praktycznie każdy pies posiada bowiem na skórze różne pasożyty. Jednym z nich jest właśnie nużeniec psi. Do zakażenia nim może dojść już w pierwszych chwilach życia psa – np. w trakcie wylizywania przechodzi on z suki na szczenię.
Nużeniec bytuje w gruczołach łojowych, mieszkach włosowych oraz w warstwie rogowej naskórka. Normalnie nie jest groźny, ponieważ ich liczba jest kontrolowana, ale jeżeli czworonóg ma obniżoną odporność, to sprawy mają się już inaczej.
Jeżeli pasożyt rozprzestrzeni się na więcej obszarów ciała, to czworonóg cierpi na chorobę zwaną nużycą. Bez odpowiedniego leczenia może to być poważne schorzenie zagrażające życiu. Właśnie tak stało się w przypadku Lainey.
Lainey wymagała jak najszybszego leczenia
Lauren zrobiła wszystko, aby stworzyć jak najlepsze warunki do wyzdrowienia suczki
„Miałam ją pod swoją opieką cztery miesiące. Codziennie zażywała antybiotyki i leki. Do jedzenia dodawaliśmy jej olej kokosowy, a także poddawaliśmy ją kąpielom leczniczym. Robiliśmy też wszystko, aby oszczędzić jej stresu. Jak wiadomo stres zawsze ma zły wpływ na odporność” – opowiada Lauren.
Lainey wiedziała, że w tej walce nie jest sama
Suczka otrzymała mnóstwo miłości, uwagi oraz opieki
Wkrótce z Lainey zaczęło wydobywać się jej prawdziwe piękno
W drodze do wiecznego domu
Kiedy Lainey wyzdrowiała, została adoptowana przez dobrą przyjaciółkę Lauren, która swojego pierwszego psa w ostatniej chwili uratowała przed eutanazją w schronisku.
„Ona i jej mąż są wspaniałymi ludźmi, którzy od samego początku byli zachwyceni Lainey. Nie mogłabym znaleźć dla niej lepszej rodziny” – powiedziała Lauren.
Lainey jest teraz najszczęśliwszym psem na świecie
Suczka jest teraz zdrowa i otoczona miłością. Jej nowi rodzice każdego dnia rozpieszczają ją i pokazują, jak bardzo ją kochają. Co za wspaniałe zakończenie!