Miłość królowej do stworzeń wielkich i małych. Te zdjęcia ukazują, jak bardzo kochała zwierzęta
Nie jest tajemnicą, że królowa Elżbieta była wielką miłośniczką zwierząt. Monarchini słynęła nie tylko ze swojego zamiłowania do psów corgi oraz koni, ale także do innych zwierzaków.
Miłośniczka zwierząt na zawsze
Jej Królewska Mość kochała psy, konie oraz jeździectwo, ale na tym nie kończy się jej miłość do zwierząt. Kiedyś miała też krowę, którą w 1957 roku podarowało jej Towarzystwo Rolnicze i Ogrodnicze Royal Jersey. Elżbieta II była także stałym gościem gołębników w Sandringham.
Królowa, która zmarła w wieku 96 lat, była patronką ponad 30 organizacji charytatywnych zajmujących się zwierzętami – od RSPCA do The Red Poll Cattle Society i Battersea Dogs & Cats Home. Przez całe swoje panowanie Elżbieta II miała jakieś 30 psów corgi. Książę William powiedział kiedyś, że zwierzaki są sekretem uszczęśliwiania babci, mimo że często bywają też hałaśliwe.
Wszystkie corgi szczekają przez cały czas, nie wiem, jak babcia sobie z tym radzi. – powiedział William w wywiadzie z 2012 r.
Twarz Królowej zdecydowanie rozjaśniała się, gdy przebywała w towarzystwie zwierząt, a poniższe zdjęcia są tego idealnym dowodem:
Symbol brytyjskiej rodziny królewskiej
Miłość królowej do psów corgi przez lata panowania była tak ogromna, że czworonogi te stały się symbolem brytyjskiej rodziny królewskiej.
Pierwszego psa corgi Elżbieta otrzymała na swoje 18. urodziny. Piesek nosił imię Susan. Szacuje się, że od tego czasu królowa miała ponad 30 przedstawicieli tej rasy. Elżbieta zabierała psiaki na spacery, tresowała je, a ponoć kochała je tak bardzo, że o ich dobre samopoczucie miała dbać służba pałacu. Królowa wybrała konkretną rasę ze względu na jej energię i nieokiełznanego ducha.
W 2018 roku Królowa straciła swojego ostatniego corgi, a wszyscy podejrzewali wtedy, że monarchini nie przygarnie już więcej psów. Żyła jedynie jedna z psów, Candy, która była mieszanką jednego z corgi królowej z jamnikiem księżniczki Małgorzaty. W 2021 roku do Candy dołączył jednak Fergus oraz Muick. Niestety, Fergus zmarł z powodu wady serca w wieku pięciu miesięcy. Wkrótce królowa otrzymała nowe corgi od swojego syna księcia Andrzeja oraz wnuczek Beatrice i Eugenie.
8 września 2022 r. królowa Elżbieta odeszła, a jej pieski straciły swoją kochającą panią. Uważa się, że monarchini pozostawiła dwa psy corgi o imieniu Muick i Sandy, dorgiego o imieniu Candy oraz dwa Cocker Spaniele. Los psów królowej jest już przesądzony. W komunikacji podano, że Muick oraz Sandy trafią do jednego z synów królowej – księcia Andrzeja oraz jego byłej żony, Sary. Pomimo rozwodu mieszkają razem w królewskiej rezydencji Royal Lodge w Windsorze. Jak podaje Telegraph, Sarę i Elżbietę II połączyły wspólne spacery z psami oraz jazda konna.
Jak na razie nie wiemy, co stanie się z pozostałymi psami. Gdziekolwiek trafią, zapewne będą musiały przyzwyczaić się do mniejszego metrażu i mniejszych luksusów. Jak podają media brytyjskie, król Karol III gustuje bardziej w psach rasy jack russell terier.