Piękna kotka została znaleziona na ulicy. Nikt nie chciał się nią zająć z jednego, ważnego powodu

Kiedy oczom Sandry Coudray ukazały się zdjęcia kotki Jasmine zamieszczone na stronie organizacji pomagającej bezpańskim zwierzakom, od razu się w niej zakochała. Futrzak był niewidomy, skrajnie niedożywiony i bał się ludzi. I choć Sandra zdawała sobie sprawę, że opieka nad takim zwierzakiem nie będzie łatwa, adoptowała Jasmine.

Od razu wiedziałam, że ją ze sobą zabiorę. Mam doświadczenie w opiece nad niewidomymi kotami, ponieważ mój poprzedni ulubieniec stracił wzrok ze starości. Opiekowałam się nim do samego końca… – wyznaje Sandra.

Trudno się dziwić, że Sandra zakochała się w Jasmine od pierwszego wejrzenia.

Młoda, przestraszona kotka została znaleziona na jednej z francuskich ulic.

To wtedy biedny zwierzak trafił do schroniska dla zwierząt.

„Skradła moje serce, gdy tylko ją zobaczyłam” – powiedziała Coudray po tym, jak ujrzała kotkę na Facebooku.

„Pracownicy schroniska zaznaczali, że jest niewidoma, ale dla mnie nie robiło to najmniejszej różnicy”

„Wiedziałam, że muszę ją adoptować”

Dzisiaj Jasmine to zupełnie inna kotka – uwielbia się przytulać i całować. Dodatkowo jest bardzo przywiązana do swojej nowej właścicielki.

„Jakiś czas temu wyjechałam do Normandii na kilka dni, aby odwiedzić rodzinę. Pozostawiłam więc Jasmine u mojego brata”

„Każdego dnia czekała na mnie leżąc na łóżku”

„Dzisiaj nie może bez nas żyć, a my nie wyobrażamy sobie życia bez niej. Wniosła do naszego domu mnóstwo radości i miłości”.