Przez minutę uderzał bezbronnego kota metalową pałką. Brutalne wideo wypłynęło do sieci
Do sieci wypłynęło nagranie, na którym mężczyzna katuje metalową pałką bezbronnego kota. Sprawcy przez ostatnie dni szukała cała Polska. W końcu udało się go znaleźć. 20-latek jest już w rękach policji.
Drastyczne wideo
Film, na którym kot przez ponad minutę jest kilkanaście razy uderzany metalową pałką, zniknął już z sieci. Widać było, że zwierzę usiłowało uciec od oprawcy, jednak ten mu na to nie pozwolił i zaczął jeszcze mocniej katować. W końcu nadszedł finał. 20-latek otworzył drzwi, przez które natychmiast wybiegł futrzak. Właśnie taki był finał nagrania, które miliony Polaków udostępniło. Wszystko po to, by odnaleźć sprawcę. Całe szczęście udało się.
https://www.youtube.com/watch?v=85cJ5NjwDy8
Znana jest tożsamość kata
Mężczyzna, który w bestialski sposób znęcał się nad zwierzęciem sam zgłosił się na policję. Zgodnie z informacjami podanymi przez kwidzyńską policję, to 20-letni mieszkaniec Prabut.
Policja prowadziła intensywne działania w celu ustalenia miejsca przebywania poszukiwanego. Mężczyzna dziś rano zgłosił się na policję – przekazała policja
Mieszkaniec Prabut zostanie jeszcze dziś przesłuchany i usłyszy zarzuty.
Kto stał za kamerą, kiedy doszło do znęcania się nad zwierzęciem?
W sprawie nagrania na komisariat zgłosiła się kilka dni temu Klaudia Cz. To ona nagrywała tę brutalną sytuację. Była świadkiem, jak jej partner bez opamiętania katuje kota metalową pałką. Dziewczynę zatrzymano i dodatkowo usłyszała zarzut znęcania się nad zwierzętami. Klaudia zamieściła w mediach społecznościowych post, opisujący jej sytuację:
Bałam się zareagować mimo łez w oczach, bałam się, że mi coś zrobi. Od 5 miesięcy gryzło mnie sumienie i w końcu stanęłam na odwagę i poprosiłam koleżankę o pomoc, co mam zrobić z nagraniem, bo nie mogłam znieść bólu, który czułam, on rozkazywał mi, traktował okropnie i bałam się strasznie ujawnić, co zrobił
Zaostrzono kary za znęcanie się nad zwierzętami
Przepisy dotyczące znęcania się nad zwierzętami zostały zaostrzone. Zatem w opisanej sytuacji, za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem na kocie, najwyższa z możliwych kar wynosi do 5 lat pozbawienia wolności oraz 100 tysięcy złotych grzywny.
Żadne okrucieństwo wobec zwierząt nie powinno ujść nikomu na sucho. W tym przypadku to dzięki ludziom udało się tak ekspresowo znaleźć sprawcę. Warto jednoczyć swoje siły w walc z bestialstwem i pokazać katom, że wcale nie są bezkarni. Każdy za swoje czyny poniesie odpowiedzialność.