×

Kobieta zagryziona na śmierć przez psy, które wyprowadzała. Nie żyje też 4-dniowe dziecko

W zeszły piątek w hrabstwie Surrey w miejscowości Caterham pod Londynem doszło do tragicznego zdarzenia. Kobieta, która zajmowała się wyprowadzaniem psów, została przez nie zagryziona na śmierć. Nie tylko ona padła ofiarą ataku. Inna kobieta również uległa pogryzieniu i trafiła do szpitala, zaś czterodniowe dziecko zmarło. 

Reklama

Psy zaatakowały ludzi

Do tragedii doszło w miniony piątek w mieście Caterham pod Londynem. Kobieta, którą zatrudniono do wyprowadzania czworonogów, została zagryziona.  Mimo starań ratowników, zmarła na miejscu. Nie jest jednak ich jedyną ofiarą. Śmierć poniosło też 4-dniowe dziecko, a inna kobieta została ranna. Funkcjonariusze policji badający sprawę wskazują, że kobieta miała pod swoją opieką zbyt dużą liczbę psów, przez co straciła nad nimi kontrolę. Na miejscu złapano 8 czworonogów. Z relacji świadków wynika, że nie były one groźnej rasy, a podczas spaceru nagle wpadły we wściekłość. 

Na miejscu pracowało pogotowie i policja. Udało się wyłapać wszystkie psy biorące udział w ataku. Ich właściciele zostali zidentyfikowani. W akcję zaangażowany był też policyjny helikopter. Tak całą sytuację relacjonowali świadkowie: 

Reklama

Kobieta trzymała na smyczy za dużo psów.  Nie da się zapanować nad taką liczbą. W chwili, kiedy coś się stanie, to jest tak, jakby ataku dokonało  siedem małych wilków. – powiedział jeden z nich.

Inny zaś dodał: 

Psy nagle wpadły w szał. Zachowywały się jak sfora i do tego atakowały wszystko, co tylko widziały przed sobą. 

Wiadomo też, że jeden z psów miał wcześniej zaatakować inną kobietę, która spacerowała z własnym psem.

Reklama

Świadkowie podają również, że gdy kobieta zauważyła, że coś jest nie tak, próbowała krzyczeć do przechodniów, aby ich ostrzec. Psy zerwały się jej ze smyczy i wtedy doszło do ataku. Nie wiadomo jednak, czy wszystkie dopuściły się agresywnego zachowania. 

Inspektor Lyndsey Whatley z policji w Surrey poinformowała, że badane są okoliczności tego, co się stało i kto odpowie za całą sytuację. 

Reklama

Może Cię zainteresować