Kierowca uderzył psa z prędkością prawie 130 km/h. Nie mógł uwierzyć, gdy spojrzał na zderzak
Kierowca jechał autostradą we Włoszech z prędkością prawie 130 km na godzinę, kiedy nagle poczuł uderzenie. Niestety, okazało się, że jego samochód trafił w bezdomnego psa, który w jakiś sposób znalazł się na środku drogi. Mężczyzna od razu zatrzymał swój pojazd, spodziewając się najgorszego. To, co jednak zobaczył, wydawało się prawdziwym cudem.
Prawdziwy cud
To całkowicie niewiarygodne, biorąc pod uwagę prędkość, z jaką jechał samochód, ale piesek przeżył wypadek. Czworonóg utknął w przedniej kratce pojazdu i najwyraźniej to osłabiło siłę uderzenia. Kierowca od razu wezwał pomoc, a Jimmy Dotti z Włoskiej Karetki Weterynaryjnej był jednym z pierwszych na miejscu wypadku. On też nie mógł uwierzyć w to, co się stało…
Przez wiele lat ratowałem zwierzęta i muszę przyznać, że ten przypadek to prawdziwy cud. – przyznał Jimmy Dotti.
Po uspokojeniu psa ratownicy wyciągnęli go z samochodu i odkryli, że cały wypadek skończył się jedynie na niewielkich obrażeniach.
Wyszedł z tego prawie bez szwanku
Na szczęście, badania wykazały, że pies nie ma uszkodzeń mózgu ani kręgosłupa. Poza złamaną przednią łapą wyszedł z wypadku prawie bez szwanku.
Ratownicy nadali psu imię Paraflu, a teraz zajmą się jego łapą. Całkowite wyleczenie kończyny zajmie trochę czasu, ale na szczęście ten psiak jest prawdziwym wojownikiem! Teraz wręcz się uśmiecha!
Jego przyszłość kreuje się lepiej niż kiedykolwiek
Wciąż niewiadomo, skąd pochodzi Paraflu i w jaki sposób znalazł się na drodze. Jedno jest jednak pewne – on otrzymał od życia drugą szansę, a jego ratownicy są pewni, że jego przyszłość kreuje się wspaniale. Kiedy psiak dojdzie do pełni zdrowia, zostanie umieszczony w kochającym domu.
Paraflu to wspaniały pies. Z pewnością sprawi, że rodzina, która go adoptuje, będzie bardzo szczęśliwa. – dodał Jimmy Dotti.