Została przywiązana i porzucona w czasie zimy. Właściciel nie przejmował się jej losem
Kiah to suczka rasy pitbull. Ktoś związał ją i porzucił w czasie zimy na odludziu. Gdy ją znaleziono, nie była w zbyt dobrym stanie, miała poważną ranę głowy. Na szczęście jej wybawcy wezwali pomoc i została zabrana do lecznicy. Prawda jest taka, że mogło skończyć się to dla niej o wiele gorzej ze względu na złe nastawienie większości ludzi do tej rasy…
Jej los się odwrócił
Organizacja Animal Farm Foundation zajmuje się zwalczaniem stereotypów, które narosły wokół pitbulli. Właśnie z pomocą jej przedstawicieli Kiah trafiła do Departamentu Policji w Poughkeepsie.
Brad Kroft, dyrektor jednostki, w której służą psy policyjne, w czasie wywiadu z Huffington Post wyznał, że Kiah jest jednym z największych psów, jakie kiedykolwiek z nim współpracowały.
Świetny z niej policjant
Jednak nie tylko tym odznacza się ta wspaniała i dzielna suczka. Jest również bardzo dobra w swojej pracy i wyróżnia się na tle innych psich funkcjonariuszy.
Łączy w sobie kilka cech, które powinien mieć każdy pies policyjny – ciekawość, posłuszeństwo, ale i jednocześnie zdecydowanie oraz stalowe nerwy. Kiah ma także niezrównaną energię i siłę.
Od razu zwróciła jego uwagę
Oficer Croft podkreśla także, że inne departamenty policji niechętnie przyjmują do siebie psy tej rasy, jednak on, kiedy zobaczył Kiah, wiedział, że powinna znaleźć się u niego. Czuł, że musi dać jej szansę.
Pitbulle to wspaniałe psy!
Według niego pitbulle wcale nie są złymi psami, a jego podopieczna jest tego najlepszym przykładem. Jest dobrze wytresowanym i ułożonym psem, nie zachowuje się agresywnie, wręcz przeciwnie.
Dziś ta sympatyczna suczka również działa jako ambasador organizacji Animal Farm Foundation i wspomaga ją w walce z krzywdzącymi stereotypami, dotyczącymi pitbulli.
Może i Wy jesteście właścicielami czworonoga tej rasy. Uważacie podobnie, jak Brad Kroft?