Katastrofa samolotu! Maszyna rozbiła się na polu, tracąc skrzydła i silnik
Było o włos od tragedii. Maszyna z trójką załogi na pokładzie, przewożąca 53 psy do adopcji, rozbiła się we wtorek rano na polu golfowym niedaleko Milwaukee. Samolot leciał z Nowego Orleanu do Wisconsin. Na szczęście nikt nie zginął, zwierzęta doznały obrażeń, ale ich stan jest dobry. Jak na razie przyczyna katastrofy nie została ustalona.
Samolot uderzył o ziemię
Wypadek, w którym brały udział 3 osoby z załogi i 53 psy do adopcji, miał miejsce we wtorek rano. Samolot, którym podróżowali, rozbił się niedaleko Milwaukee. Na szczęście nikt nie zginął. Psy w wypadku doznały obrażeń, ale ich stan jest dobry. Według informacji przekazanych przez dziennik „The Guardian”, maszyna podczas lotu doznała uszkodzeń skrzydła, co zmusiło pilota do awaryjnego lądowania. Jak wiemy, do uszkodzenia doszło w wyniki zderzenia skrzydeł z wysoko rosnącymi drzewami na polu golfowym. Dodatkowo doszło do wycieku ponad tysiąca litrów paliwa. Na szczęście pilotowi udało się bezpiecznie osadzić kadłub samolotu na polu golfowym.
To było stosunkowo katastrofalne lądowanie, podczas którego samolot przeleciał przez drzewa. Skrzydła rzeczywiście odpadły od samolotu. – powiedział Matthew Haerter z Lake Country Fire and Rescue.
Przyczyna katastrofy nie jest jeszcze znana, ale miała ona miejsce podczas obfitych opadów śniegu, które najwyraźniej pokryły cały tamtejszy obszar. Dochodzenie w sprawie incydentu bada Federalna Administracja Lotnictwa we współpracy z Krajową Radą Bezpieczeństwa Transportu.
Pilot uratował zwierzęta
Na miejsce wypadku od razu wezwano służby ratownicze, a okoliczni mieszkańcy pospieszyli z pomocą. Wszyscy cieszyli się, że w groźnie wyglądającym wypadku nikt nie zginął. Opiekunowie zwierząt oraz pilot doznali drobnych obrażeń niezagrażających ich życiu, podobnie psy przewożone w samolocie. Jak przekazała organizacja, wszyscy czworonożni podopieczni mają się nadzwyczaj dobrze, a z kolei część psów tuż po wyjściu z samolotu bawiła się nawet na śniegu. Poza akcją ratunkową, zaczęły się szybkie działania w celu załatwienia domów stałych lub tymczasowych dla psów. Na szczęście poszło to lawinowo, ilość zgłoszeń zaskoczyła wszystkich!
Po wczorajszej katastrofie naszego samolotu transportowego, HAWS był w stanie przyjąć 21 z 53 psów, podczas gdy pozostałe trafiły do The Washington County Humane Society, Elmbrook Humane Society, Humane Society of Sheboygan County i Humane Society of Jefferson County. – czytamy na facebookowym profilu Humane Animal Welfare Society – HAWS of Waukesha.
Od wtorku schronisko HAWS otrzymało setki ofert adopcji ocalałych podopiecznych oraz darowizny przeznaczone na pokrycie dodatkowych kosztów opieki nad 53 podopiecznymi. Jennifer Smieja przyznaje, że telefony nie przestają dzwonić przez cały dzień, co bardzo raduje pracowników i wolontariuszy. Jeden z psiaków został od razu przygarnięty przez ratującego strażaka. To wspaniałe!
Reakcja ze strony naszej społeczności była absolutnie chwytająca za serce. Wielu ludzi pytało o adopcję lub jak mogą pomóc. Przynosili legowiska, zabawki, smakołyki i tego typu rzeczy… Nasza wiara w ludzkość została przywrócona dzięki trosce i współczuciu, które dzisiaj widzieliśmy. – powiedziała specjalistka ds. komunikacji schroniska HAWS.
Trzymamy kciuki, aby reszta psów również znalazła swoje domy!