Kajakarze znaleźli w rzece worek po ziemniakach. „Gdy go otwarliśmy, włosy stanęły nam dębem”
Dwóch kajakarzy na rzece Blackstone w stanie Massachusetts usłyszeli dziwne dźwięki.
Reklama
Pośród szumu wody, wydawały się dochodzić piski. W pobliżu pływał worek po ziemniakach i to właśnie z niego dochodziły niepokojące dźwięki.
Kajakarze zdecydowali się otworzyć worek. Ku ich przerażeniu w środku znajdowało się 6 nowo narodzonych szczeniaków. Miały zaledwie tydzień.
Maleńkie pieski zostały wyrzucone do wody na pewną śmierć. Ktoś potrakował je jak stertę niepotrzebnych śmieci.
„To niewyobrażalne. Pracuję jako policjant 29 lat i nie jestem sobie w stanie wyobrazić, dlaczego ktoś zabrałby sześć szczeniąt i wyrzucił do wody” – powiedział Jeff Lourie, którego wezwali kajakarze.
Maluchy okazały się jednak znacznie silniejsze, niż ktokolwiek przypuszczał. Cała szóstka przeżyła traumatyczny spływ.
Szczeniaki są pod opieką weterynarza, a ich leczenie przebiega pomyślnie. Ich życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Reklama
Wkrótce maluchy zostaną przekazane do adopcji. Niesamowite, że sześć maleńkich piesków przetrwało ten koszmar.
Reklama