Jest najstarszym żyjącym psem na świecie. Właściciel zdradza tajemnicę jego długowieczności
Marzeniem każdego właściciela jest to, aby jego pies żył jak najdłużej. Popularnie mówi się, że jedyną wadą naszych pupili jest to, że są z nami zdecydowanie za krótko. Niestety, biologii nie da się oszukać i psiaki żyją maksymalnie około 15-17 lat. Jednak, jak to bywa, zawsze musi być wyjątek od reguły. A jest nim pies Gino, który w tym roku skończył 22 lata! To niesamowity wiek. Jaka jest tajemnica jego długowieczności? Zdradza ją właściciel psiaka, Alex Wolf, który przygarnął pupila ze schroniska.
Długowieczny pies zdmuchnął 22 świeczki!
Kiedy Alex Wolf adoptował małego Gino, nie sądził, że jego pupil będzie żył tak długo. Myślał, że jego życie będzie standardowe, jak u każdego psa. Dlatego miło zaskoczył go fakt, że Gino w tym roku obchodzi swoje 22 urodziny! To niesamowity wiek dla psa.
Alex ma nadzieję, że jego wierny kompan będzie żył jak najdłużej. To piękne, ile czasu mogli spędzić razem. To chyba marzenie każdego właściciela czworonoga. Co więcej, Gino przez swój wiek został wpisany do Księgi Rekordów Guinessa i jest obecnie najstarszym psem na świecie! Jesteśmy ciekawi, jak długo utrzyma swój rekord. Trzymamy kciuki, aby jak najdłużej. Pies i jego właściciel są właściwie nierozłączni, chociaż był etap w ich życiu, gdy Gino mieszkał z rodzicami Alexa, kiedy ten studiował, ale po jego powrocie nie odstępują siebie na krok.
Według Alexa, długowieczność Gino wynika z jego zdrowej, zrównoważonej diety i ciągłej obecności bliskich ludzi. Przyznaje, że psiak otrzymuje dużo miłości, ale jest też zdrowym, silnym psem, więc mogą to też być jego geny i ogromna chęć życia, z którego korzysta do woli. Pozytywnie zaskakuje również misja, jaką podjął sobie Alex, który chętnie dzieli się epizodami z życia Gino w mediach społecznościowych.
Ma w tym swój cel, ponieważ za zebrane z tego fundusze, chce wspomóc schroniska i podnieść świadomość na temat odpowiedzialnej adopcji zwierząt. To piękny gest! Alex niejednokrotnie przypomina też w sieci, że adopcja to odpowiedzialność, którą bierze się na siebie na całą długość życia psa. I jest ona w 1000% tego warta – podsumowuje.