Los psów królowej po śmierci monarchini. Te słowa łamią serce na tysiące kawałków
Według dr Rogera Mugforda, psychologa zwierzęcego, który pracował z psami królowej Elżbiety, psy pozostawione przez monarchinię są świadome śmierci swojej ukochanej pani. Wyjaśnił też, jak czworonogi radzą sobie po śmierci Jej Królewskiej Mości.
Jak radzą sobie psy królowej po jej śmierci?
Królowa Elżbieta II przestała hodować corgi lata temu, ponieważ nie chciała, żeby żyły dłużej niż ona. Z biegiem czasu zdała sobie jednak sprawę, że nie jest w stanie żyć bez futrzanych przyjaciół u boku. Tak więc, kiedy pozostał jej tylko jeden pies, syn Andrzej podarował jej dwa kolejne psy corgi.
Kiedy królowa zmarła, pozostawiła cztery psy, które teraz strasznie za nią tęsknią. Dr Mugford wyjaśnia, jak psy radzą sobie po tej tragicznej stracie. Najważniejsze jednak, że wszystkie są w dobrych rękach.
„Jestem pewien, że psy wiedziały, co się dzieje”
W chwili śmierci, królowa Elżbieta miała dwa psy corgi – Sandy i Muick, jednego dorgi o imieniu Candy oraz cocker spaniela o imieniu Lissy. Czteroletnia Lissy została przywieziona do domu monarchini na początku 2022 roku. Co prawda, dr Mugford mówił jedynie o rekacji dwóch corgi, ale z pewnością wszystkie cztery psy tęsknią za swoją ukochaną panią.
Jestem pewien, że psy wiedziały, że co się dzieje, gdy zdrowie Jej Królewskiej Mości się pogarszało. Psy są bardzo wyczulone na zmiany zachodzące w organizmach ich właścicieli i są w stanie wyczuć ogólny stan zdrowia człowieka. – przyznaje dr Roger Mugford.
Razem do samego końca
Mugford dodał, że nie wierzy, aby z powodu żalu po śmierci królowej, zachowanie psów bardzo się zmieniło. Są bowiem przyzwyczajone do tego, że opiekowało się nimi wiele osób. Więc nawet jeśli mają złamane serca, ich dzienna rutyna nie zmieni się drastycznie.
Psy królowej Elżbiety wspierały ją do samego końca. Sandy i Muick byli nawet obecni na procesji pogrzebowej monarchini. Może nie wiedzieli dokładnie, co się dzieje, ale z pewnością zdawali sobie sprawę, że stało się coś bardzo smutnego.
Nie ma wątpliwości, że królowa bardzo kochała swoje psy. Uwielbiała spędzać z nimi swój wolny czas, a nawet w zabawny sposób z nimi rozmawiała. Psy były jaśniejszą stroną jej życia. Zawsze była bardzo ożywiona, gdy o nich mówiła. – mówi Roger Mugford.
Kto zajmie się psami po śmierci królowej?
Książę Andrzej i jego córka, księżniczka Beatrice, zajmą się Muickiem, Sandy i Candy. Trzy psy są już przyzwyczajone do swojego towarzystwa, więc nie chciano ich rozdzielać. Media jeszcze nie ogłosiły, kto będzie opiekować się Lissy.
Odwiedziłem Windsor Park, dom księcia Andrzeja, aby zobaczyć jego psy – dwa małe teriery. Jest to fantastyczne środowisko dla psów, a futrzaki Jej Królewskiej Mości na pewno będą tam rozpieszczane. Psy królowej większość czasu spędziły w Zamku Windsor, a dom księcia Andrzeja znajduje się zaledwie 3,2 km od niego.
Bez wątpienia, psy królowej Elżbiety będą strasznie za nią tęsknić, ale nadal będą otoczone ludźmi, którzy je kochają. Książę Andrzej obiecał, że będzie opiekować się czworonogami do końca ich dni.
Zobacz także: Miłość królowej do stworzeń wielkich i małych. Te zdjęcia ukazują, jak bardzo kochała zwierzęta