×

Po śmierci rodziny wylądował na ulicy. Miejscowi nazywali go szkieletem z nogami

Psy to jedne z najbardziej kochających i lojalnych istot na tej planecie. Pozostaną ze swoimi właścicielami niezależnie od wszystkiego, dając im bezwarunkową miłość. Dlatego, gdy umierają ich najbliżsi, zwierzęta te są naprawdę zdruzgotane.

Reklama

Pozostawiony sam sobie

12-letni psiak o imieniu Guizmo przeżył prawdziwy dramat. Mieszkał z kochającą go rodziną, ale w pewnym momencie zmarła jego właścicielka, a jej zdruzgotany mąż podzielił ten sam los dwa lata później. Ich dzieci zostały zabrane przez kuzynkę rodziny w innym mieście, ale biedny psiak został bezdomny i odtąd tułał się samotnie po ulicach Wasquehal na północy Francji.

„To sam szkielet”

Jego stan, dwa lata po śmierci właściciela, był tak opłakany, że mieszkańcy rozpoznawali go na ulicy i nazywali „szkieletem z nogami”. Kiedy skontaktowali się z krewnymi właścicieli psa, usłyszeli że ci próbowali go zabrać, ale ten ilekroć ich widział, uciekał przed nimi. A poza tym to dzieci są dla nich priorytetem, pies już niekoniecznie…

Reklama

Ból i strata

Przez dwa lata Guizmo błąkał się po ulicy prosząc ludzi o jedzenie. Często przebywał w pobliżu swojego dawnego domu, jakby czekał na powrót swoich właścicieli. Pomimo tego, że był przez miejscowych karmiony, mizerniał w oczach – pochłaniał go głęboki smutek po osobach, które tak bardzo kochał. W końcu ktoś z okolicznych mieszkańców poprosił policję o interwencję, a także skontaktował się z miejscowym schroniskiem.

Szansa na nowy dom

Sprawą zajęła się organizacja ratująca zwierzęta, LPA z Roubaix. Guizmo jest obecnie pod ich opieką, ale jego stan nie jest zbyt dobry. Nie ma już nawet siły szczekać. Czeka go długa rekonwalescencja, ale w końcu ma szansę wrócić do zdrowia, a potem znaleźć nowy, kochający dom. Tego właśnie mu życzymy!

Reklama
Reklama

Może Cię zainteresować