Podczas okrutnych eksperymentów rządowych małpy straszy się wężami i pająkami
Nie od dzisiaj wiadomo, że małpy służą naukowcom jako uproszczony model człowieka w okrutnych eksperymentach medycznych. Niekiedy informacje, które trafiają do obiegu publicznego dotyczące przeprowadzanych na tych zwierzętach testów, potrafią zmrozić krew w żyłach.
Eksperymenty na małpach
Elisabeth Murray jest amerykańskim rządowym naukowcem. Swoje eksperymenty głównie przeprowadza na małpach. Dotacje, jakie dostaje na swoje okrutne testy, kosztują podatników ponad milion dolarów rocznie.
PETA dotarł do nagrania, w którym Murray przeprowadza testy na „reakcję emocjonalną” w laboratorium National Institutes of Health (NIH) w Bethesda w stanie Maryland. Jako swoje obiekty badawcze wykorzystuje dziesiątki małp.
Starannie zaprojektowane klatki strachu
Według Murray celem tych eksperymentów ma być zrozumienie ludzkiego zaburzenia neuropsychicznego. Jednak PETA twierdzi, że testy mają doprowadzić do wywoływania maksymalnego strachu u zwierząt.
To, co naukowiec robi z małpami, jest naprawdę okrutne. Murray wycina fragment ich czaszki, a następnie wstrzykuje toksyny do mózgu, wysysa ich części bądź też pali, powodując tym samym trwałe i traumatyczne uszkodzenia. Następnie małpy zostają umieszczone w małej, metalowej klatce, która znajduje się w większym pudełku pomalowanym na czarno.
Po wszystkim naukowiec otwiera drzwi z przodu klatki i pokazuje małpie coś z natury przerażającego. Te człekokształtne zwierzęta najbardziej boją się węży i pająków, więc Murray wykorzystuje je podczas tych okrutnych eksperymentów. Zazwyczaj są to sztuczne obiekty, ale wyglądające bardzo realistycznie – niektóre mogą się poruszać, a nawet skakać.
Oczywiście małpy reagują strachem – jedne potrząsają klatką, a inne boją się ruszyć. Niektóre człekokształtne kulą się w sobie bądź uderzają w usta na znak uległości w obliczu zagrożenia. Te małpy zmuszone są do wielokrotnego przechodzenia tych samych tortur. Kiedy Murray z nimi kończy, zazwyczaj zostają uśmiercone bądź poddawane dalszym eksperymentom.
Krwawe pieniądze
Eksperymenty Murray pochłonęły już dziesiątki milionów dolarów amerykańskich podatników. W ciągu ostatnich 13 lat ich koszt wyniósł ponad 36 milionów dolarów. Materiał filmowy uzyskany przez PETA pochodzi z projektu NIH zatytułowanego „Neural Substrates of Reward Processing and Emotion”.
Od 2007 roku Murray otrzymała już na ten projekt 16,4 miliona dolarów. NIH pieniądze podatników przeznacza na te właśnie laboratorium. Ale od 30 lat nie pojawiły się stamtąd żadne nowe terapie ani lekarstwa dla ludzi.
Murray prawdopodobnie zdaje sobie sprawę z tego, że jej eksperymenty to katastrofa. W artykule z 2017 roku, ona i jej koledzy przyznali się, że małpy, których wtedy używali, ostatecznie uśmiercili. Wszystkie kupili od kolonii handlowych.
„Badania” Murray to 30 lat tortur małp. Są obrazą dla ludzkiej przyzwoitości i zawstydzeniem nauki. PETA uważa, że pieniądze na te eksperymenty powinno się przekierować do laboratoriów wykorzystujących najnowsze metody badania ludzkiego mózgu, które faktycznie mogą przynieść jakiekolwiek rezultaty. Oczywiście bez wykorzystywania zwierząt jako obiektów badawczych.