Wywierciła w płocie dziury, żeby jej wścibskie psiaki mogły obserwować, co się dzieje na ulicy
Pomysłowa Australijka zafundowała swoim dwóm futrzakom nietypowa atrakcję. Wywierciła w płocie dziury, aby jej wścibskie i wszędobylskie czworonogi mogły obserwować jej powrót z pracy oraz to, co się dzieje na ulicy.
„Cześć sąsiedzi!”
Można powiedzieć, że to ich okno na świat. Okno bardzo specyficzne, bo składające się tylko i wyłącznie z otworów na oczy oraz na pyszczek. Ale dla dwóch psiaków mieszkających razem z Erin Joyce to prawdziwa rewolucja godna najwyższego uznania.
Straż sąsiedzka
Do tej pory o pieskach kobiety można było powiedzieć, że czas kiedy ona była poza domem, spędzały we własnym świecie. Bo chociaż posiadały wybieg przed domem, to z racji wysokiego płotu nie wiedziały, co się dzieje poza ich podwórkiem. A od teraz mogą bacznie obserwować wszystko, co się zdarzy w ich sąsiedztwie, przynajmniej z jednej strony płotu.
Bez poszczekiwania
Dla niewtajemniczonego gapia otwory mogą być sporym zaskoczeniem. Dopiero, gdy pojawiają się w nich pyski psiaków rozumie się, po co one powstały. Jak zauważyli niektórzy internauci, zostały one bardzo mądrze wykonane – Erin wywierciła je tak, by jej pieski obserwując przez nie ulicę, nie mogły szczekać na przechodniów i sąsiadów i ich tym drażnić.
Ciekawe, na co jeszcze wpadnie pomysłowa Australijka. Jak na razie jej pomysły podobają się zarówno jej futrzakom jak i ludziom w Internecie – większość zgodnie uznaje, że psiaki przeciskające się przez otwory w płocie wyglądają po prostu przekomicznie.