Przechodnie znaleźli szczeniaczka porzuconego w parku. Przeraził ich napis na jego ciele
To nigdy nie jest i nie będzie łatwe, kiedy sytuacja zmusza Cię do oddania zwierzaka. Ale jeśli naprawdę nie jesteś w stanie dłużej się nim zajmować, niezależnie z jakiego powodu, to powinieneś chociaż oddać go w dobre ręce. Albo poszukać mu nowego domu, albo oddać do schroniska.
Najgorsze co można zrobić w takiej sytuacji, to porzucić zwierzaka. Niestety, takie historie dzieją się dość często. Nieodpowiedzialnych i bezmyślnych właścicieli nie brakuje. Podobnie było w przypadku psa, którego za chwilę poznasz. Właściciel porzucił go w tak okrutny sposób, że ratownicy płakali, gdy go zobaczyli. Jednak dzięki ludziom o dobrych sercach, których na szczęście nie brakuje, jego życie zmieniło się na lepsze!
„Darmowy pies”
W maju 2018 roku w Yoctangee Park Chillicothe w Ohio, znaleziono porzuconego szczeniaka, przypominającego labradora. Przechodnie od razu zdali sobie sprawę, że ktoś go zostawił, ponieważ suczka miała na sierści napisane słowa „DARMOWY PIES”. Na domiar złego napis wykonano permanentnym markerem.
To niestety nie koniec…
Na główce czworonoga znajdował się kolejny napis: „TYLKO DOBRY DOM”. Po drugiej stronie ciała widniał kolejny: „JESTEM DAREM OD BOGA”.
Brittany May z Ross County Humane Society dodała zdjęcia suczki na Facebooka, załączyła do nich wymowny opis, który chyba każdemu przychodzi na myśl, gdy widzi coś takiego.
Zazwyczaj staram się być opanowana w pracy i zachować spokój, ale gdy widzę coś takiego, nie jestem w stanie. Jeśli zamierzasz porzucić swojego psa, nie pisz na nim permanentnym markerem „DARMOWY PIES”. Po prostu nie rozumiem jak można tak skrzywdzić jakąkolwiek istotę. Nie mieści mi się to w głowie
Suczka szybko otrzymała pomoc
Organizacja Ross County Humane Society przyjęła psa i nadała mu imię Marvella. Żaden z pracowników nie spotkał się wcześniej z takim przypadkiem. Wszyscy byli wstrząśnięci i zszokowani widokiem suczki.
Jak się okazało to nie napisy wykonane markerem były najgorsze, lecz fakt, że ktoś porzucił czworonoga na pastwę losu, kiedy na dworze panował skwar… Zwierzak mógł nie przeżyć.
Dostała drugą szansę
Jednak Marvella okazała się wojowniczką i szybko otrzymała niezbędną pomoc i opiekę. Personel ciężko pracował, aby jej sierść wróciła do normalnego stanu.
Znaleziono pierwszą właścicielkę
Według portalu Today, właścicielka psinki, Kendra Stafford, została oskarżony o okrucieństwo wobec zwierząt, a także o porzucenie. Ale to nie koniec. Kobieta chciała opowiedzieć mediom swoją wersję tej historii. Wyznała, że szukała nowego domu dla labradorki, ale bezskutecznie, a schroniska były przepełnione. Więc porzuciła psa w parku.
Poszłam do samochodu po kawałek taśmy, ale nie mogłam znaleźć. Potem wyciągnęłam ze schowka marker i wykonałam te napisy… Wiem nie powinnam robić tego na psie. Czasu już nie cofnę… Żałuję, że dopuściłam się takiego czynu
Szczęśliwe zakończenie
Historia Kendry została jednak podważona, bowiem ktoś skontaktował się z jednym ze schronisk będących nieopodal. Nie było żadnej informacji, ażeby kobieta dzwoniła i dopytywała się o wolne miejsce dla psa…
Na szczęście dla suni ta historia skończyła się szczęśliwie. Wróciła do pełnego zdrowia i została przygotowana do adopcji. Telefony i wiadomości przychodziły do organizacji z całego kraju. Masa ludzi chciała adoptować Marvelle. Finalnie trafiła do kochającej rodziny z Linette Wrightsel.