Corgi o wielkim sercu widzi mężczyznę na lotnisku i od razu wie, że potrzebuje wsparcia
Psiaki wyczuwają nasze emocje i nieraz spieszą nam z pomocą, gdy tego potrzebujemy. Nieraz potrafią okazać więcej serca niż inni ludzie. Jednym z takich cudownych, współczujących psiaków jest Cora, której prosta lotniskowa historia wzruszy każdego.
Empatyczny futrzak
Cora została uratowana przed swoją poprzednią rodziną kilka lat temu, parę miesięcy przed swymi ósmymi urodzinami. Miała też wiele problemów zdrowotnych i nigdy tak naprawdę nie wiedziała, jak to jest być kochanym. Po tym, jak Cora trafiła do schroniska, na krótko przygarnęła ją Madison Palm. To miała być tylko chwilowa opieka, aby przyzwyczaić kudłacza do pewnych zachowań. Dziewczyna ostatecznie zdecydowała się jednak ją adoptować po tym, jak zdała sobie sprawę, że nie potrafiłaby się z nią rozstać. Co więcej, z racji trudnych warunków, jakie psina doświadczyła i serca jakie okazywała swojej nowej pani i otoczeniu, Madison zdecydowała się wyszkolić ją na psa terapeutycznego.
„Kto mnie potrzebuje?”
Opiekunka Cory twierdzi, że ma ona w sobie nieprzebraną wręcz ilość miłości, którą chce obdarzać wszystkich wokoło. Zawsze jest gdzieś obok i zawsze śpieszy z pomocą, jak tylko wyczuje w kimś choćby cień smutku. Tak było i tym razem, kiedy pewnego dnia utknęły na lotniku.
Wykorzystała okazję
Tamtego dnia każdy był zmęczony długim oczekiwaniem na spóźniający się odlot samolotu. Madison w pewnym momencie zauważyła, że Cora przysnęła, więc puściła jej smycz. Ale psina musiała się po chwili obudzić i wykorzystała nieuwagę swej pani i od razu się oddaliła w stronę pewnego pana. Po chwili Madison zauważyła, że Cora siedzi przy nieznajomym, więc podeszła do niego. Była świadoma, że nie wszyscy lubią psiaki i może Cora obcemu mężczyźnie przeszkadza.
To się nazywa serce
Okazało się jednak, że obcy był przeszczęśliwy z zainteresowania, jakie okazała mu Cora. Noc wcześniej stracił swojego ukochanego pieska, bardzo go to bolało i potrzebował towarzystwa. Cora musiała to wyczuć i perfekcyjnie spełniła swoją rolę. Mężczyzna był niezwykle wzruszony zachowaniem Cory, zwłaszcza gdy Madison opowiedziała mu o niezwykłej empatii zwierzaka. Jak widać w tym przypadku Cora też wybrała z wszystkich najbardziej potrzebującą pocieszenia osobę. Świadczy to jedynie o tym, jakie mądre i wspaniałe są nasze psiaki.