Znaleźli samotnego psa. Kiedy się do niego zbliżyli, zauważyli, że jest sparaliżowany i w dodatku w ciąży
Jeśli śledzicie POPULARNE.PL od dłuższego czasu, doskonale wiecie, że bardzo kochamy zwierzęta. Dlatego też każda poruszająca historia z ich udziałem wzbudza w nas ogromne emocje. Dzielimy się nimi z Wami, bo mamy nadzieję, że może dzięki temu, podobne historie nie będą mieć miejsca.
Bohaterką tego wpisu jest urocza i kochana sunia – Maria. Niewinne zwierzątko wycierpiało bardzo wiele. Sparaliżowana i ciężarna suczka została porzucona przez swoich właścicieli. Kiedy myślała, że nie ma już dla niej nadziei, na swojej drodze spotkała ludzi, którzy postanowili jej pomóc.
Maria nie miała łatwego życia. Przez większość czasu była prawdopodobnie zaniedbywana, co miało tragiczne skutki – paraliż od żeber w dół. Co więcej, zwierzak był wykorzystywany do rozmnażania – była w ciąży.
Sunia jest jamnikiem, a rasa ta ze względu na długie i przysadziste organy jest narażona na problemy z plecami i tylnymi łapami. Problemy zdrowotne i ciąża w takim stanie z pewnością nie ułatwiły jej życia.
Kiedy właściciele Marii dowiedzieli się, że suczka musi mieć cesarskie cięcie, które będzie kosztować 3 tys. dolarów, postanowili pozbyć się „problemu”. Zamiast pomóc swojemu zwierzakowi, porzucili go.
Gdyby nie organizacja ratująca bezdomne i porzucone psy – Friends Of Emma z Teksasu, Maria pewnie umarłaby wraz ze swoimi dziećmi. Ciężarna suczka natychmiast trafiła do weterynarza.
Okazało się, że suczka cierpi na niedokrwistość przez inwazję pcheł. Ponadto jej organizm zaatakowały inne infekcje. Suszka bardzo przeżyła też brutalne porzucenie, dlatego początkowo bała się zaufać ludziom.
Na szczęście ta historia ma szczęśliwe zakończenie. 4 sierpnia 2014 roku Maria została dumną mamą 7 szczeniaków.
To jednak nie koniec dobrych wiadomość. Dzięki troskliwej opiece, po 5 miesiącach, Maria znowu zaczęła chodzić! Coś niesamowitego!
Więcej szczegółów o historii Marii, jak i działalności samej organizacji ratującej psy w potrzebie, znajdziesz tutaj.