Przez zły stan nikt nie wiedział, jakiej rasy są te szczenięta. Prawdę wykazały testy DNA
Podczas chłodnego, zimowego poranka pewien mężczyzna szedł do pracy. W czasie drogi natknął się na sześć małych szczeniąt, które rozpaczliwie potrzebowały pomocy. Maluchy nie wyglądały najlepiej – były prawie całkowicie łyse. Wtulały się w siebie nawzajem, aby się ogrzać. Psiaki były znacznie za młode, aby być bez mamy.
Znalazł sześć szczeniąt w opłakanym stanie
Mężczyzna natychmiast zabrał wszystkie psiaki i zawiózł je do pobliskiego schroniska dla zwierząt. Personel był zszokowany widokiem małych szczeniaków.
„Ich skóra była różowa i spierzchnięta. Prawie w ogóle nie posiadały sierści. Ich stan był tak zły, że nie mieliśmy pojęcia, do jakiej rasy należą.” – mówią pracownicy schroniska.
Od piesków wydobywał się okropny zapach
„Pachniały tak źle, że musieliśmy założyć maski w czasie, gdy je kąpaliśmy. Maluchy cierpiały na świerzb, a oprócz tego były niedożywione i zziębnięte.” – powiedziała Nicole Zaguroli z Second City Canine Rescue (SCCR), organizacji charytatywnej na rzecz zwierząt.
Przez zły stan szczeniąt, nikt nie miał pojęcia do jakiej rasy należały
Brak futra piesków sprawił, że identyfikacja ich rasy była prawie niemożliwa. Pracownicy uważali jednak, że ze względu na ich niedużą wagę (2,2 kg), są przedstawicielami małej rasy.
„Gdy maluchy trafiły do schroniska, personel uważał, że to mieszańce cocker spaniela. Psiaki nie były dużych rozmiarów.” – przyznała Nicole Zaguroli.
Organizacja Second City Canine Rescue wzięła szczenięta pod swoje skrzydła
Jacquie Cobb, prezes organizacji, zobaczyła na Facebooku post napisany przez schronisko, w którym personel prosił o pomoc w opiece medycznej nad maluchami. Kobieta od razu wiedziała, że musi pomóc, a więc zdecydowała się wziąć psiaki pod swoje skrzydła.
Szczeniaki trafiły do Auburn Veterinary College. Tam rozpoczęto ich leczenie na świerzb. Następnie pieski zostały umieszczone w domach zastępczych.
„Pieski zostały rozdzielone na dwa domy zastępcze. One wymagały specjalnej opieki, aby w pełni wrócić do zdrowia. Na tym etapie to było bardzo ważne – rodzine tymczasowe okazały się więc być wybawieniem.”
Z czasem szczeniaki zaczęły czuć się coraz lepiej
Psiaki regularnie poddawane były specjalnym kąpielom leczniczym. Otrzymywały także leki oraz wartościowe posiłki. Dzięki temu z czasem zaczęły czuć się lepiej, a na ich ciałach pojawiło się białe futro. Pieski przybierały także na wadze. Wciąż pozostało jednak jedno pytanie – do jakiej rasy należą szczeniaki?
„Wykonaliśmy testy DNA i wszystko stało się jasne. Maluchy są 100-procentowymi pirenejskimi psami górskimi.”
Po kilku miesiącach czworonogi zamieniły się w zdrowe i szczęśliwe psy
„Ich przyszłym rodzinom ciężko będzie uwierzyć, że kiedyś były takie malutkie. Te psiaki wiele przeszły, ale najważniejsze, że wszystko ma szczęśliwe zakończenie.”