×

Chłopiec płacze, kiedy jego pies jest usypiany. Później wyznaje mamie prawdę

Decyzja o uśpieniu pupila nigdy nie należy do łatwych. Jednak jeśli zwierzak ma cierpieć, a weterynarz nie daje mu żadnych szans, eutanazja wydaje się być najlepszym rozwiązaniem. Maria Henry Gay stanęła przed tym trudnym wyborem.

Reklama

Kobieta opisała historię swojego psiaka, Buffy na Facebooku

Czworonóg wraz z właścicielką wybrali się do weterynarza, na zaplanowaną wcześniej wizytę. Chodziło o wyczyszczenie zębów i usunięcie tych zepsutych. Zabieg ten wykonywany jest u psów pod narkozą. Jednak weterynarz miał złe przeczucie. Postanowił najpierw wykonać kilka dokładniejszych badań. Niestety, przeczucie go nie myliło. Buffy miała oznaki zaawansowanej niewydolności nerek.

Razem z rodziną zdecydowałam, że najlepszą decyzją będzie pozwolić odejść naszej psince. Nie chcieliśmy, by cierpiała i z dnia na dzień traciła wolę życia…

Chociaż uśpienie zwierzęcia może być traumatycznym przeżycie, Gay chciała, aby uczestniczył przy tym jej syn

Robbie, bo tak na imię ma chłopiec, podczas zabiegu uśpienia cały czas trzymał w ramionach sunię. Gdy wracał już z mamą do domu, podzielił się z nią swoimi przemyśleniami:

Reklama

Wiem, jak to jest nie być chcianym i kochanym. Nie chcę, aby moje zwierzę kiedykolwiek się tak czuło. Nam jest smutno, kiedy one odchodzą, ale przecież idą do nieba, gdzie czeka na nie szczęśliwy dom.

Gay jest rodziną adopcyjną dla Robbiego. Wcześniej chłopiec mieszkał ze swoją rodziną, która się nad nim znęcała i zaniedbywała go.

Słowa chłopca wywarły duże wrażenie na mamie. Utwierdziła się tylko w przekonaniu, że Robby mimo tylu nieszczęść, które spotkały go w życiu, jest dzieckiem o wielkim sercu. Okazuje się, że rodzina Gay adoptuje ze schronisk starsze psy i daje im szansę na godziwe przeżycie tych ostatnich lat. Zatem jeszcze niejednokrotnie przeżyją ból związany z odejściem. Jednak Robbie mądrze powiedział, że nieważne jest to, jak długo się kogoś zna, ważne jest to, jak bardzo się go kocha.

Reklama

Cóż mamo, znasz mnie dopiero od dwóch lat, ale kochasz mnie, jakbym był z Tobą od zawsze.

Młody chłopiec o wielkim sercu i mądrości, której brak niejednemu dorosłemu

Reklama

Anna Zdrodowska

Mam na imię Ania, a zwierzęta już od dziecka są moją największą pasją. Jestem szczęśliwą posiadaczką psa oraz trzech kotów. Interesuję się zoologią, behawioryzmem, a także dietetyką zwierzęcą. Dzielenie się z Wami nowinkami ze świata zwierząt to dla mnie ogromna radość!

Może Cię zainteresować