Znaleziono go na ulicy z paczką karmy i wiadomością. Krótka treść notatki była jednoznaczna
Podczas rozmowy przez telefon Tracalyn Roberts zobaczyła na ulicy coś, co zmusiło ją do rozłączenia się i zatrzymania.
Do ulicznego znaku został przywiązany pies. Tracalyn zaparkowała samochód i podeszła bliżej obejrzeć zwierzę. Psiak okazał się bardzo przyjazny.
Amerykański bulldog został porzucony z paczką suchej karmy i notatką „Proszę, zaopiekuj się mną”.
Co prawda pies siedział w cieniu pobliskiego drzewa, dzień jednak zapowiadał się upalnie, a zwierzak nie miał dostępu do wody.
Kobieta widziała, co musi zrobić. Nie była w stanie przejść obojętnie obok porzuconego zwierzęcia.
Oczy psa były przeraźliwie smutne, choć sam zwierzak nie wyglądał jakby cierpiał. Tracalyn nazwała go Solo i zabrała ze sobą.
Kobieta nie mogła zatrzymać czworonoga, dlatego zawiozła go do przyjaciela, który mógł zapewnić Solo dom tymczasowy.
Psiak potrzebował stałego domu. Informacja o poszukiwaniach została zamieszczona w mediach społecznościowych.
Pojawiło się wiele zainteresowanych osób, problem jednak polegał na tym, że Tracalyn nie wiedziała, jak wybrać odpowiednią osobę.
Kobieta chciała być pewna, że Solo trafi w dobre ręce. Z pomocą przyszła organizacja, która znalazła mu nowy dom.
W końcu Solo znalazł dom, w którym czekał na niego nowy brat! Okazało się, że wybór był idealny i psy bardzo się polubiły.
Choć Solo nadal ma drobne kłopoty, powoli przyzwyczaja się do nowego miejsca i zaczyna ufać właścicielom.
Nowa rodzina z kolei otacza psa troską i miłością, na którą Solo z pewnością zasługuje. Tracalyn cały czas jest na bieżąco.
Nowy właściciel co kilka dni wysyła do kobiety zdjęcia i informuje o postępach psa.