Właściciele wygonili ją z domu i zostawili na mrozie przez całą noc. Suczka otarła się o śmierć
Pewien mężczyzna zauważył, że dwuletnia suczka jego sąsiadów drży na śniegu. Wiedział, że musi coś zrobić, aby jej pomóc. Natychmiast zadzwonił do grupy ratunkowej Detroit Pit Crew Dog Rescue. Jej członkowie ratują psy w potrzebie. Na miejscu niezwłocznie pojawili się wolontariusze.
Właściciele zostawili tego psa na mrozie przez całą noc
Suczka przez cały czas drżała na dworze w śniegu, a w ten dzień temperatura spadła poniżej zera. Gdyby została poza domem dłużej, z pewnością umarłaby.
Ratownicy pojawili się w samą porę
„Mężczyzna, który do nas zadzwonił, był bardzo zdenerwowany, że jego sąsiedzi zostawili tego psa na mrozie przez całą noc. Łapy czworonoga zamarzały. Gdybyśmy nie pojawili się na miejscu w porę, zwierzak umarłby z zimna.” – powiedziała Theresa Sumpter, założycielka i dyrektorka Detroit Pit Crew Dog Rescue.
Wytłumaczenie właścicieli doprowadziło wolontariuszy do wściekłości
Właściciele byli w domu, ale nie chcieli rozmawiać z ekipą ratowniczą. Ich sąsiad wszedł do środka i przekonał właścicieli do oddania czworonoga pod opiekę Detroit Pit Crew Dog Rescue. Co dziwne, oni mieli w domu jeszcze jednego psa.
„Drugi pies znajdował się w środku. Właściciele powiedzieli, że nie chcą już psa, który znajdował się na dworze. Ich słowa doprowadziły nas do wściekłości. Jak najszybciej zabraliśmy zmarzniętego czworonoga ze sobą. Trzeba było go ogrzać.” – opowiada Sumpter.
Zespół ratunkowy nadał suczce imię Blizzard
„Kiedy była już bezpieczna, nie mogła powstrzymać szczęścia. Poczuła ogromną ulgę. Była taka słodka, kiedy ją uratowaliśmy. Lizała mojego pomocnika po twarzy.” – mówi Sumpter.
Suczka została zabrana do weterynarza
Jej łapy były spuchnięte i zainfekowane. Należało jak najszybciej objąć ją opieką medyczną. Na szczęście po czasie kończyny doszły do siebie, a Blizzard była już całkowicie zdrowa.
Już następnego dnia Blizzard trafiła do rodziny zastępczej
„Jest bardzo szczęśliwa w swoim tymczasowym domu. Świetnie dogaduje się też ze swoim przyrodnim rodzeństwem. Już niedługo będzie mogła zostać oddana adopcji. Znajdziemy dla niej najlepszy dom, jaki może mieć.” – powiedziała Sumpter.
„Wszyscy uważamy, że nie będzie miała większych problemów ze znalezieniem wiecznego domu. Ona jest naprawdę słodka, a do tego taka kochająca. Przeszła straszną próbę, ale teraz w końcu może zostawić to wszystko daleko za sobą. Jej przyszłość kreuje się lepiej niż kiedykolwiek.”