Usłyszeli dziwne dźwięki podczas biegu po lesie. Kiedy sprawdzili co to, od razu wezwali pomoc
Kiedy Ashley Blake i jej partner treningowy wyruszyli w bieg po lesie, nie mieli pojęcia, że uratują wtedy czyjeś życie. Cóż, dla ścisłości dodam, że było to aż 5 żyć.
Podczas biegu w lesie, Ashley Blake i jej przyjaciel Joshua Scott usłyszeli dziwne dźwięki. Postanowili się zatrzymać i sprawdzić, co się dzieje.
„Kiedy się odwróciliśmy, ujrzeliśmy coś, czego się nie spodziewaliśmy. Naszym oczom ukazało się 5 czarnych szczeniąt, leżących w jednej kupie.” – opowiada Ashley.
„Pieski leżały blisko siebie, ponieważ próbowały wzajemnie się ogrzać.” – powiedziała Ashley.
Ashley i Joshua natychmiast wezwali pomoc.
„Maluchy były bardzo wystraszone i cały czas piszczały. Gdy zdały sobie sprawę, że nie chcemy ich skrzywdzić, uspokoiły się.”
Okazało się, że szczenięta nie znalazły się w lesie przypadkowo – ludzie często porzucają w tym miejscu niechciane zwierzaki.
„Ktoś porzucił je bez dostępu do jedzenia i picia. Strażnik lasu powiedział, że to nie pierwsza taka sytuacja. Ludzie często zostawiają w tym miejscu niechciane zwierzęta.”
Szczeniaki zostały przeniesione do samochodu strażnika. Pieski w końcu były bezpieczne. Biegacze ruszyli dalej, ale mimo to szczenięta cały czas wypełniały ich myśli.
„Zakończyliśmy nasz bieg z ogromnymi emocjami związanymi z tym, co się wydarzyło. Całe szczęście, że zauważyliśmy te biedne maluchy. Nie wiadomo jakby mogło się to skończyć.” – dodała Ashley.
Strażnik zabrał szczeniaki do swojego domu, a następnego dnia miał zawieźć je do lokalnego schroniska. Zanim jednak to zrobił, pieski odwiedziła znajoma para biegaczy. Ashley postanowiła zaadoptować jedno ze szczeniąt.
Kobieta nadała maluchowi imię Barkley. Piesek znalazł kochający dom na zawsze!
Jego rodzeństwo natomiast trafiło do schroniska Oak Ridge. W krótce wszystkie cztery pieski zostaną przekazane do adopcji.
Przy odrobinie szczęścia bracia i siostry Barkleya już w krótce będą mogli cieszyć się szczęśliwym życiem.
„Znaleźliśmy się wtedy we właściwym miejscu o właściwym czasie.” – przyznała Ashley.