W czasie rozsypywania prochów swojej babci, usłyszał głośny krzyk. Bez wahania wskoczył do wody
20-letni Raden Soemawinata znajdował się na molo w Brighton, aby rozsypać w wodzie prochy swojej babci. Nie wiedział wtedy jeszcze, że żegnanie jednego życia, zakończy się uratowaniem drugiego. W tym samym czasie, gdy mężczyzna składał hołd zmarłej babci, mały pies o imieniu Bibi został zepchnięty z mola do wody przez silne wiatry. Właścicielka czworonoga, Sue Drummond, wpadła w panikę i obawiała się, że jej futrzany przyjaciel utonie.
Bez wahania Raden szybko się rozebrał i wskoczył do wody, aby uratować przestraszonego zwierzaka.
Na szczęście Soemawinata był w stanie złapać Bibi i wyciągnąć go z wody.
Misja zakończyła się sukcesem, a pies został pomyślnie przeniesiony z powrotem na molo. Po wszystkim właścicielka psa uściskała Radena i podziękowała mu za uratowanie jej ukochanego psa. Mamy nadzieję, że podczas następnego spaceru po molo, kobieta będzie już bardziej uważna.