Bezdomny pies śpi na chodniku, wtulony w pluszowego misia. To jedyne, co ma
To rozdzierające serce zdjęcie bezdomnego psa, wtulającego się w pluszowego misia, poruszyło serca tysięcy ludzi. Yvette uchwyciła na zdjęciu zbłąkanego psa, leżącego na chodniku z głową spoczywającą na maskotce.
Yvette Holzbach, fotografka, napisała:
Oto bezpański pies, który szuka pocieszenia w zużytej, starej zabawce. Przechadzając się ulicami miast, ile widzimy porzuconych czworonogów, które ktoś wyrzucił z domu?
Wzruszające zdjęcie rozprzestrzeniło się w internecie z prędkością światła. Jest nie tylko wzruszające, ale przede wszystkim smutne. Ludzie chcieli wiedzieć, jaki los spotkał psa z fotografii.
Wiele osób wyraziło współczucie i ubolewanie, jednak znaleźli się też tacy, którzy pytali, dlaczego Yvette nie uratowała psa, tylko zrobiła zdjęcie i odeszła.
Kobieta w swojej odpowiedzi podkreśliła, ile w tym konkretnym rejonie jest bezdomnych psów, i jak ogromny stanowi to problem w skali kraju.
Czym na co dzień zajmuje się Yvette?
Otóż Yvette współpracuje wraz z organizacją Forgotten Dogs of the 5th Ward, a dodatkowo poświęca swój czas na ratowanie bezdomnych psów w Houston w Teksasie. Razem z kolegami patroluje ulice, gdy napotkają bezdomnego psa robi mu zdjęcie, w celu odnalezienia właściciela. Dodatkowo nakłaniają ludzi do sterylizacji, zapewniają także opuszczonym zwierzakom niezbędną pomoc medyczną i jeśli właściciel ich nie chce, starają się poszukać nowego domu.
Niestety, bezdomnych psów na ulicach Huston jest zbyt wiele, by Holzbach wraz z kolegami z pracy zdołała pomóc wszystkim. Dlatego opublikowała na Facebooku post:
Jesteśmy w stanie wykarmić 50 psiaków, które jednego dnia napotkamy na swojej drodze. Ale prawda jest taka, że spośród tych 50 uratujemy tylko jednego. Mało jest rodzin zastępczych, które chętnie przyjmują zwierzęta na czas znalezienie im stałego domu…
Niełatwe decyzje
To najtrudniejsza rzecz na świecie, aby zostawić na ulicy psy takie jak on. Ale nie osądzaj nas, jeśli nie znasz realiów. Jesteśmy małą grupką wolontariuszy, która ze wszystkich sił stara się pomóc zwierzętom. Nie jesteśmy w stanie uratować każdego. Potrzebnych jest więcej rąk
Samotny piesek ze zdjęcia
Po opublikowaniu zdjęcia psiaka z misiem, który otrzymał imię Teddy, do organizacji odezwał się pewien mężczyzna. Lokalny mieszkaniec, Calvin, rozpoznała czworonoga, był to jeden z wielu psów, które dokarmiał.
87-latek starał się w ten sposób pomóc. Opowiedział Yvette, że kocha zwierzęta i w pewnym momencie miał ich nawet 20. Niestety, Calvin odszedł w zeszłym roku… Miał dobre serce i pragniemy, by ludzi takich jak on, czy Yvette było na tym świecie więcej. To dzięki nim czworonogi znajdują chociaż odrobinę szczęścia i miłości.