Znaleziono psa, który do złudzenia przypominał tygrysa. Jego życiu groziło niebezpieczeństwo

Życie bezpańskich psów jest wyjątkowo trudne. Przebywanie całymi dniami w samotności i walka o pożywienie powodują, że zwierzaki stale zmagają się ze stresem i niepewnością o własną przyszłość. Często doświadczają także okrucieństwa i znęcania ze strony ludzi. Co zasmucające, powszechnym zjawiskiem jest stosowanie przemocy w stosunku do bezpańskich psów. Wielu osobom wydaje się bowiem, że skoro zwierzęta nie mają domu, to można robić z nimi, co tylko się chce. Wszystko wskazuje na to, że pomalowany farbą pies stał się jedną z ofiar tego zjawiska.

Bezdomny pies pomalowany farbą

Jeden z bezdomnych psów żyjących w Malezji, stał się obiektem głupiego żartu. Nieznany sprawca pomalował jego sierść pomarańczową i czarną farbą, tworząc w ten sposób wzór przypominający tygrysie pręgi. Malezyjska organizacja broniąca praw zwierząt poinformowała o szczegółach incydentu w swoich mediach społecznościowych. Trwają poszukiwania sprawcy.

Poważne zagrożenie

Pies jest w całości pomalowany pomarańczową farbą, na której powierzchni wymalowano grube, czarne pasy. Nie ulega wątpliwości, że farba jest trudno zmywalna i jeszcze przez długi czas pozostanie na sierści psa. Co gorsza, w farbie mogą znajdować się toksyczne, niebezpieczne dla psów substancje, wywołujące poważne choroby. Intensywne, rzucające się w oczy ubarwienie może być dla psa znacznym utrudnieniem w życiu na wolności i niepotrzebnie skupiać na nim uwagę drapieżników.

Kto mógł to zrobić?

Stowarzyszenie próbuje ustalić okoliczności zdarzenia. W tym celu bada pochodzenie psa i miejsce jego aktualnego pobytu. Wstępne ustalenia pozwalają przypuszczać, że jest to bezpański pies, który został pomalowany przez lokalnych mieszkańców. Historia bezdomnego psa wywołała oburzenie w mediach społecznościowych. Większość internautów przyznaje, że to okrutny czyn, za który sprawca powinien zostać ukarany.

Nagroda czeka

Malezyjskie stowarzyszenie broniące praw zwierząt zaoferowało nagrodę za dostarczenie informacji o psie i możliwym sprawcy. Miejmy nadzieję, że miejscowe służby zdołają wymierzyć sprawiedliwość autorowi głupiego żartu, a pies zostanie wyczyszczony z utrudniającej mu codzienne funkcjonowanie farby.