Bezdomny, który sprzedawał gumę do życia, aby nakarmić swojego psa, płakał, gdy jego przyjaciel został skradziony
Bezdomny mężczyzna ponad wszystko kochał swojego psa. To, jakim poświęceniem się wykazał, aby zarobić na jego utrzymanie, jest naprawdę wzruszające. Starszy pan całymi dniami sprzedawał na ulicy gumy do żucia, aby mógł zaopatrzyć swojego pupila w chociaż najtańszą karmę. Ta historia wyciska łzy z oczu.
Bezdomny zarabiał na utrzymanie psa
Alejandro, bo takie imię nosi bezdomny, sprzedawał gumy do żucia, aby zarobić na utrzymanie swojego psa. Wykazał się on nie tylko wielką determinacją, ale też miłością wobec swojego starszego już pupila. Serce się kraje, kiedy ma się świadomość, że chciał dać mu coś więcej niż sam miał.
Pewnego dnia stało się jednak coś strasznego. Mężczyzna poszedł zarabiać pieniądze, a jego ukochanego psiaka ktoś ukradł. Alejandro załamał się, kiedy się o tym dowiedział.
Wiedział, że musi zrobić wszystko, aby go odnaleźć. Sprawa była najwyższej rangi. Na szczęście mężczyzna nie był sam. Okoliczni mieszkańcy, którzy dobrze go znali, postanowili mu pomóc. Alejandro był zdruzgotany, więc ta pomoc była dla niego naprawdę cenna. Kobieta o imieniu Alejandra Silva, która pracuje na stacji benzynowej, powiedziała, że nikt nie ma informacji o tym zdarzeniu i poprosiła grupy ratownicze o pomoc dla Alejandro. Na szczęście do pomocy włączyła się grupa ratunkowa, która sprawdziła nagrania z kamer bezpieczeństwa stacji benzynowej. Nic jednak nie znaleźli. Rozwiesili nawet wiele ulotek w nadziei, że ktoś rozpozna psa. Niestety na razie nie wiadomo, gdzie podziewa się zwierzak. Mamy jednak nadzieję, że Sol zostanie wkrótce odnaleziony!