Nie opuścił właściciela gdy ten, walczył z rakiem. Po 10 latach spotkała ich kolejna tragedia
Wierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia? Historia tej dwójki przekona was, że czasem ma ona miejsce naprawdę. Ben jest fotografem i surferem z Oregonu, natomiast Denali to jego pies. Życie mężczyzny uległo całkowitej zmianie, kiedy zerwał z dziewczyną.
Zostawił wszystko i ruszył na wycieczkę, zabierając ze sobą psa
Ta dwójka przemierzyła wiele kilometrów. Tak naprawdę objechali całe zachodnie wybrzeże. Po drodze napotkało ich wiele przygód. Nie zawsze dobrych, ale mieli siebie, dlatego za każdym razem wychodzili obronną ręką niezależnie od tego, co się działo.
Niestety, życie napisało dla nich przykry scenariusz
W 2004 roku, a dokładniej w czerwcu u Bena zdiagnozowano chorobę nowotworową. Denali nie odstępował go na krok. Lekarz prowadzący ze szpitala widząc więź tej dwójki pozwalał im nawet spać razem na sali. To wiele znaczyło dla Bena. Cały czas miał przy sobie kogoś, kogo kochał i kto dawał mu wsparcie i nadzieję, w tej trudnej walce.
Mężczyzna wyzdrowiał!
Chodź wydaje się to nieprawdopodobne, właśnie tak się stało. Medycyna i miłość psa zdziałały cud. Przyjaciele spędzili kolejnych 10 lat razem. Nie ograniczali się, byli wolni. Znów wrócili do podróżniczego trybu życia, który oboje uwielbiali. Z każdym dniem odkrywali coś nowego. Obojgu sprawiało to niesamowitą frajdę.
U Denali zdiagnozowano raka
Na początku 2014 roku Ben ponownie usłyszał paraliżującą wiadomość. Tym razem to Denali miał nowotwór. Mężczyzna obiecał, że nie pozwoli, by jego pupil cierpiał. Poprosił weterynarza o miesiąc czasu. Pragnął się z nim pożegnać, a także nagrać dla niego wzruszający film.
Psiak przeżył miesiąc
Minął równy miesiąc. Koło północy Denali zaczął strasznie kaszleć. Kolejnego dnia wydawało się, że wszystko z nim w porządku. Razem z Benem poszli na plaże, powygrzewać się w słońcu i wspólnie pobawić. Jednak następnego dnia spojrzenie Denali było jednoznaczne. Patrzył swoimi pięknym oczami na właściciela, jakby chciał przekazać mu, że to już koniec, że chce już odejść.
Pupil został uśpiony w wieku 14 lat. Nie była to łatwa decyzja dla Bena. Jednak nie chciał, by pies cierpiał.
Film nakręcony przez właściciela stał się pięknym hołdem dla najlepszego przyjaciela. Jest nakręcony z punktu widzenia czworonoga. Oglądając go, trudno nie uronić łzy.
Wideo trwa łącznie 7 minut. Ale uwierzcie mi na słowo, że warto je obejrzeć. Więź między tą dwójką jest czymś niesamowitym. Każdemu życzę takiego przyjaciela!