20-metrowy wieloryb został wyrzucony na plażę. Zachowanie turystów przyprawia o dreszcze
Tułów błękitnego wieloryba został wyrzucony na plażę w Chile. Szybko stał się nieświadomym tłem dla zdjęć turystów. Co więcej, niektórzy nawet wypisują na jego ciele swoje imiona.
Na jednym ze zdjęć widać dwie kobiety, które z uśmiechami na twarzy siedzą i pozują na ciele zmarłego wieloryba.
Reklama
Ciało wieloryba o długości ok. 20 m stało się atrakcją turystyczną na plaży Punta Arenas w Chile. Ludzie chętnie robią sobie z nim zdjęcia, a nawet się na nim podpisują. W ostatnim czasie zauważono, że ktoś wyrył na ciele zwierzaka napis: „Ana, kocham cię”.
Użytkownicy mediów społecznościowych potępili okrutne zachowanie turystów.
„W dzisiejszych czasach ludzie tracą szacunek i współczucie do wszystkiego. Nie rozumiem, jak turyści mogli robić sobie zdjęcia z martwym zwierzęciem!” – skomentował jeden z internautów.
Reklama
Powody, dla których wieloryby wypływają na plaże nadal są niejasne. Niektórzy naukowcy uważają, że może to zależeć od kombinacji czynników, ze szczególnym zagrożeniem dla starszych i chorych wielorybów.
Może to być spowodowane także błędami nawigacyjnymi wśród zwierząt. Jest to szczególnie powszechne, gdy gonią za żywnością oraz gdy zbliżają się do brzegu, aby uciec przed drapieżnikami.
Reklama