×

Pobity i spalony pies leżał na środku ulicy. Nikt nie zwracał na niego uwagi, do czasu…

Na środku ulicy w Houston w Teksasie stał pies, którego widok przyprawia o gęsią skórę. Zaniedbany, ze zdartą sierścią i spaloną skórą. Suczka przeszła w swoim życiu tragedię i było to widać na pierwszy rzut oka. Nazwana przez ratowników Pumpkin była maltretowana. Weterynarz stwierdził, że zwierzę było bite, używano wobec niego paralizatora, a na sam koniec ktoś je porzucił na śmierć…

Reklama

Na widok tak pobitego psa, serce krwawi. Jak ktoś mógł zrobić zwierzęciu taką krzywdę?

uratowany pies (1)

Jakby tego było mało, ktoś w perfidny i brutalny sposób zareagował na tego biedaka. Zrobił psu zdjęcie, umieścił je w Internecie i podpisał:

„LOL. Do tej pory tylko raz udało mi się zobaczyć spalonego psa. Nieźle.”

uratowany pies (2)

Na szczęście na świecie są też ludzie o dobrych sercach, którzy bardzo szybko zareagowali na znalezioną w sieci fotografię. Natychmiast opublikowano ją na stronie organizacji Pawsitively Texas, zajmującej się ratowaniem dręczonych zwierząt.

uratowany pies (3)

Wolontariusze zaczęli bardzo szybko działać. Suczka była w fatalnym stanie: niedożywiona i z niezliczoną ilością pcheł czekała na ratunek. Okazało się także, że wraz z nią był szczeniak.

uratowany pies (4)

W końcu zwierzęta mogły poczuć się bezpiecznie. Weterynarze dbali o to, aby Pumpkin doszła do siebie.

uratowany pies (5)

Niestety w wyniku poważnego niedożywienia szczeniak umarł. Pumpkin mimo, że była bardzo słaba dzielnie walczyła. Została zabrana przez Annę Barbosa, założycielkę „Freddie’s Hope Rescue Ranch” w ramach programu pomagającego zwierzętom.

uratowany pies (6)

Rany suczki goiły się stopniowo, ale na szczęście sierść zaczęła odrastać i jej ogólny stan zdrowia był coraz lepszy. Wreszcie znalazła, już po 6 tygodniach, nowego kochającego właściciela.

uratowany pies (7)

Nowy rozdział dla suczki okazał się być znacznie lepszy od tego, co życie oferowało jej do tej pory.

uratowany pies (8)

Diś Pumpkin jest nie do poznania. Niezwykle wzruszająca historia, która pokazuje, jak los potrafi być przewrotny i coś, co miało być żenującym żartem na Facebooku, uratowało pieskowi życie.

Reklama

Może Cię zainteresować