Bezpańska, ranna suczka została znaleziona w parku. Szczęście ostatecznie się do niej uśmiechnęło
Głodny, ranny i bezpański pit bull leżał w jednym z parków mieszczących się w Bloomington w stanie Indiana. Kiedy natknęli się na niego przechodnie natychmiast postanowili skontaktować się z lokalnymi władzami w celu udzielenia pomocy poszkodowanemu zwierzakowi.
Wystarczyło kilka minut obcowania z psem, aby Rosie Ahlberg, narzeczona Jeffa, wróciła z suczką, którą nazwała Daisy.
Lokalne schroniska dla zwierząt były już pozamykane, a więc nie miała dokąd zabrać bezpańskiego czworonoga.
Para postanowiła więc zabrać go do siebie.
Następnego dnia zwierzak został przetransportowany do weterynarza, gdzie jego rany zostały oczyszczone. Niestety, na miejscu zdiagnozowano u suczki ACL (zerwane więzadło krzyżowe). Wszystko wskazywało na to, że były one efektem znęcania się jej poprzedniego właściciela, którego ostatecznie udało się odnaleźć.
Mężczyzna twierdził, że Daisy została potrącona przez samochód i nie miał pojęcia jak jej pomóc. Jak było naprawdę?
Para była już w posiadaniu psa ratunkowego i dwóch kotków. Decyzja o przyjęciu kolejnego zwierzaka nie była więc prosta.
Szybko okazało się jednak, że Daisy doskonale dogaduje się z innymi domowymi zwierzakami co sprawiło, że suczka ostatecznie została przyjęta do rodzinnego grona na stałe
Chcieliśmy dać jej szansę doświadczyć prawdziwej miłości i zamieszkania w normalnym, rodzinnym domu – powiedziała Ahlberg.