Po powrocie do domu właściciele znaleźli psy w kałuży krwi. Ktoś skatował je dla zabawy…
Ben Winstanley i Paula Harrison, przed wyjściem do pracy, jak zwykle zostawili swoje ukochane psy w ogrodzie. Po powrocie zastali wstrząsający widok.
Para znalazła Tima i Dextera w kałuży krwi. Psy zostały skatowane przez intruza. Obrażenia jakich doznały były niewyobrażalne.
Zwierzęta zostały brutalnie pobite i dźgnięte, a następnie powieszone. Obydwa psy miały podobne rany. Cierpienie, którego doznały po prostu nie mieści się w głowie.
Natychmiast zabrano je do weterynarza. Dexter niestety zmarł. Tim nadal jest w ciężkim stanie, jednak prognozy na jego powrót do zdrowia są optymistyczne.
Para nie ma pojęcia kto dopuścił się tak potwornego czynu. Intruz nie próbował włamać się do domu, co sugeruje, że jego celem było skatowanie zwierząt.
„Normalni ludzie nie robią takich rzeczy. Czuję się zdruzgotany i bezradny. Nie było mnie tam, kiedy to się stało.” – mówi Ben
Para nie ma wrogów i zastanawia się kto mógł skrzywdzić ich ukochane psy. Czworonogi były dla nich częścią rodziny.
Ben obwinia się za to, co się wydarzyło. Jest przekonany, że jeśli nie zostawiłby psów w ogrodzie, nic złego by się im nie przytrafiło.
Właściciele nadal są wstrząśnięci i próbują dociec prawdy. Sprawa została zgłoszona i mają nadzieję, że ktokolwiek dopuścił się bestialskiego czynu, odpowie za to.
Para poprosiła o pomoc sąsiadów i zaangażowała policję. Miejmy nadzieję, że sprawcy wkrótce zostaną złapani.