×

Mężczyzna myślał, że tornado zabrało mu wszystko. Jednak okazało się, że wciąż ma dla kogo żyć.

O tym, że domowe zwierzęta stanowią integralną część życia domowników wiedzą tylko ich właściciele. Nie da się ukryć, że są one częścią rodziny, której rozdzielenie może doprowadzić do prawdziwej tragedii. Tak było w tym przypadku…

Reklama

Ron Belcher jest posiadaczem dwóch wspaniałych psów. Mężczyzna mieszkał w Wisconsin, kiedy tornado zmieniło całe jego życie – z domu nie pozostało praktycznie nic.

Kiedy Ron się ocknął, był załamany, ponieważ nigdzie nie mógł znaleźć swoich czworonożnych przyjaciół (Kakao i Taza).

To wszystko stało się tak nagle. Zrobiło się bardzo głośno, ciemno i było już po wszystkim. – wyznaje Ron w wywiadzie dla ABC News.

Tornado zburzyło dom mężczyzny, powybijało okna i oderwało dach.

Reklama

Ron obudził się dopiero w pobliskim szpitalu, do którego został przetransportowany. Jedyną rzeczą, o której wtedy myślał były jego kochane psy, a raczej to, co się z nimi w tym momencie działo.

Zwierzaki tak jakby rozpłynęły się podczas całego zamieszania. Niestety, podczas gdy mężczyzna był hospitalizowany nie mógł zrobić nic, co przyczyniłoby się do odnalezienia czworonogów. Na szczęście ich los nie był obojętny również dla pielęgniarki Rona, Ciary Rockow, która postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i znaleźć zwierzaki. Zrobiła to szybciej, niż można było przypuszczać. Przechadzające się psy znalazła tuż przy miejscowym szpitalu dla zwierząt, a następnie przyprowadziła je do właściciela.

Reakcja Rona była bezcenna! Dosłownie wszystko wskazywało na to, że ta trójka darzy się ogromną miłością i szacunkiem.

Są darem od boga. To one trzymają mnie przy życiu bez względu na to, jak wiele złych rzeczy się w nim przytrafi. – mówił w wywiadzie dla ABC News.

U boku swoich psów Ron z pewnością szybciej wróci do pełni zdrowia. To niesamowite, jak wielki udział w życiu człowieka mogą mieć zwierzęta.

Reklama

Może Cię zainteresować