W plastikowym, szczelnie zamkniętym pudełku znajdują szczeniaka. To cud, że jeszcze żył…
10-tygodniowe szczenię zostało pozostawione na pewną śmierć. Choć ciężko w to uwierzyć było zamknięte w plastikowym pojemniku znajdującym się na poboczu jednej z kolumbijskich dróg. Wychudzony, przerażony i pokryty ranami pitbull leżał w pełnym brudu i odchodów boksie. Tylko ktoś okrutny mógł zrobić mu coś takiego!
Na szczęście Jill Eberhart i jej syn, Thomas, przechadzali się obok pojemnika i postanowili sprawdzić, co znajduje się w środku.
Nie wierzyli własnym oczom, gdy zobaczyli tam wycieńczonego do granic możliwości zwierzaka. Jak tylko zdali sobie sprawę, że to szczeniak, natychmiast podali mu wodę i zadzwonili po pomoc.
Eddy (tak dostał na imię piesek) trafił w ręce specjalistów, którzy o niego zadbali.
Los się do niego uśmiechnął, jednak zakończenie tej historii mogło być zupełnie inne. Bez jedzenia, wody i powietrza, szczenie z pewnością nie przeżyłoby w brudnym do granic możliwości, ciasnym pojemniku.
Eddy z dnia na dzień czuje się coraz lepiej. Mimo straszliwej przeszłości jego życie w końcu nabrało barw.
Jakiś czas później szczęście uśmiechnęło się do niego ponownie. Zwierzak trafił w ręce kochającej rodziny, która go adoptowała! Dzisiaj to zupełnie inny szczeniak!
Nasuwa się jednak pytanie, kto mógł wyrządzić mu taką krzywdę. Policja stale poszukuje sprawcy i prosi o jakiekolwiek informacje, które pomogłyby znaleźć poprzedniego właściciela zwierzaka. Jedno jest pewne, musiał to być ktoś bez serca!