Wyciągnął psa siłą z samochodu. Sam wsiadł i odjechał, zostawiając zwierzaka samego na poboczu
Każdy, kto ma psa wie, że są to zwierzęta, które wymagają mnóstwa miłości i uwagi. Oczywiście, posiadanie czworonoga wiąże się z całą masą obowiązków, dlatego zanim przyjmiemy go pod swój dach, powinniśmy się głęboko nad tym zastanowić. Niestety, nie wszyscy mają tego świadomość. Podjęcie pochopnej decyzji często wiąże się z zaniechaniem lub porzuceniem bezbronnego zwierzaka. Tak było w tym przypadku…
Kamera zarejestrowała zatrzymujący się na poboczu samochód. Widzimy, jak po chwili wysiada z niego mężczyzna, który następnie wyciąga za smycz siedzącego na tylnym siedzeniu psa.
Zwierzak zostaje na zewnątrz, podczas gdy mężczyzna wraca do pojazdu i odjeżdża.
Nagranie pozwoliło zidentyfikować sprawcę. Jest nim mieszkający nieopodal miejsca zdarzenia George Spears.
Zapytany dlaczego to zrobił, odpowiedział, że chciał pomóc siostrze pozbyć się psa, ponieważ nie była w stanie się nim opiekować.
Niezależnie od przyczyny, suczka została ostatecznie przygarnięta przez obrońców zwierząt. Ratownicy nazwali ją Claira-Belle i zabrali w bezpieczne miejsce. Wiedzieli, że bardzo szybko znajdzie nowego właściciela i tak też się stało.
Ostatecznie suczka dostała imię KD i żyje wśród kochającej ją rodziny.
Jej nowi właściciele zamieścili nawet wpis na Facebooku, w którym wyjaśniają wszystko, co się stało:
Oto zdjęcie przesłodkiego szczeniaka! Claira Belle (teraz KD) ma się bardzo dobrze w swoim nowym domu. Jest najsłodszym psem, jakiego kiedykolwiek spotkałam. Od czasu, kiedy przyjęliśmy ją pod swój dach, KD zdołała już wnieść mnóstwo miłości do naszej rodziny. Lubi się przytulać, oglądać telewizję i wychodzić na spacery. Jest bardzo spokojna i kocha wszystkich ludzi. Nie miałam pojęcia, jak będzie czuła się w nowym otoczeniu, ponieważ kiedy zobaczyliśmy ją po raz pierwszy, była bardzo nieśmiała. Dziękuję ludziom, którzy ją uratowali. Jestem Wam za to bardzo wdzięczna!
Ta historia ma szczęśliwe zakończenie, jednak mogła potoczyć się zupełnie inaczej. Pamiętaj, że zwierzę też czuje. Nie przyjmuj czworonoga, jeśli nie wiesz, czy będziesz w stanie dać mu tyle miłości i opieki, ile potrzebuje.