Zauważył rodzącą słonice, która unosił tylne nogi ku górze. Chwilę później pojawił się przed nim mały słoń!
Tak bardzo przyzwyczailiśmy się do naszego sposobu życia, że czasem trudno uwierzyć, że istnieje wiele istot, które każdego dnia rozwijają się w środowisku naturalnym.
Kiedy zwierzę potrzebuje posiłku, nie może zamówić pizzy. Musi wyjść na łono natury i znaleźć coś dla siebie. Gdy potrzebuje schronienia? Buduje lub znajduje wszystko na własną rękę. Gdy mama w ciąży jest gotowa na poród? Musi radzić sobie sama. Brak szpitali, znieczulenia czy pielęgniarki, która będzie monitorować dziecko po narodzinach.
Fotograf dzikiej przyrody, Andrew Schoeman, wybrał się na łono natury aby wykonać kilka zdjęć i nagrań. W pewnej chwili natknął się na rodzinę słoni. Zatrzymał się na chwilę, by obejrzeć łagodne olbrzymy, kiedy zauważył coś niezwykłego – samica właśnie zaczynała rodzić…
Andrew przebywał w bezpiecznej odległości, aby nie przeszkadzać stadu, ale uchwycił ten piękny moment by móc podzielić się nim z nami.
„Cóż za wspaniały przywilej móc oglądać narodziny tego małego słonia” – Schoeman napisał na YouTube. „Pierwszą rzeczą, jaką zauważyłem u małego faceta były białe stopy.”
Wrócił następnego dnia, aby zobaczyć jak mały przytula się do swojej mamy. Słodko, prawda?