Usłyszała plotki o zagubionym w górach psie i chciała je sprawdzić. Okazały się prawdą
Kiedy Trinity Smith usłyszała plotki o szczekającym w górach psie, postanowiła to sprawdzić. Kobieta kocha zwierzęta, dlatego nie wybaczyłaby sobie, gdyby nie pomogła samotnemu, potrzebującemu pomocy zwierzakowi. We wrześniu bieżącego roku młoda dziewczyna udała się w podróż w góry, gdzie miał znajdować się pies z zasłyszanych plotek.
Pustka, brak żywej duszy i jakiejkolwiek zabudowy przemawiały za tym, że szansa na znalezienie czworonoga była bardzo niewielka. Trinity postanowiła dokładnie wszystko sprawdzić, a przemawiały za tym pogłoski, o zaginionym w okolicy psie. Czyżby to jego odgłosy wydobywające się z oddali słyszeli ludzie?
To nie były plotki
Ostatecznie plotki okazały się być rzeczywistością. Podczas wspinaczki miłośniczka zwierząt wyraźnie usłyszała z oddali szczekanie psa.
Ciężko było jej jednak jednoznacznie określić skąd pochodzi dźwięk. Była jednak przekonana, że zwierzak znajduje się naprawdę daleko…
Trinity ostatecznie musiała zawrócić ze względu na nadchodzący zmrok. Następnego dnia udała się jednak na poszukiwania ponownie – tym razem w towarzystwie przyjaciela Seana Nicholsona.
Poszukiwania trwały godzinami, a kiedy oboje stracili już nadzieję, usłyszeli wyraźne, wołające o pomoc szczekanie! Tym razem dokładnie wiedzieli, w którym kierunku muszą się udać. Idąc za głosem ostatecznie ujrzeli wycieńczonego, chudego, leżącego na ziemi psa, który został przygnieciony przez skałę. Nie było wątpliwości – pies potrzebował natychmiastowej pomocy!
Szybko okazało się, że odnalezionym zwierzakiem była 14-letnia Chloe, która uciekła podczas spaceru około 6 tygodni wcześniej. Po jej zniknięciu właściciele przez długi czas szukali zaginionej suczki.
Bezzwłoczna pomoc
Para poszukiwaczy natychmiast przetransportowała psa w bezpieczne miejsce, a wiadomość o zwierzaku w mgnieniu oka rozeszła się po okolicznych mieszkańcach.
Nie trzeba było długo czekać, aby właściciele zgłosili się w celu sprawdzenia, czy to faktycznie ich pies
Do wzruszającego spotkania zwierzaka z jego właścicielami doszło pod sklepem. Nie było wątpliwości, to była ich suczka!
Chloe była bardzo wychudzona. Istniało spore ryzyko, że już nigdy nie wróci do pełni zdrowia. Na szczęście los się do niej uśmiechnął i już po kilku dniach jej stan znacznie się poprawił.
W końcu nie każdy zwierzak jest tak bardzo waleczny, aby przeżyć 6 tygodni w samotności.