Zmaltretowany pies leży w opuszczonym budynku i czeka na śmierć. Nagle pojawiają wolontariusze, którzy wszystko zmieniają
Gdy Animal Aid Team India, indyjska organizacja dla potrzebujących zwierząt, została wezwana do zrujnowanego pustostanu, nikt nie spodziewał się, że spotka ich tak przerażający widok.
Wolontariusze znaleźli pobitego, przerażonego psa, który leżał skulony na ziemi, nie mając siły na jakikolwiek ruch. Najgorsze jednak było to, że nie mógł nawet wydostać się z tego okropnego miejsca, ponieważ jego rdzeń kręgowy był uszkodzony, co uniemożliwiało jakikolwiek ruch.
Wolontariusz zawinął go w koc i zaniósł w bezpieczne miejsce.
Trafił do weterynarza, który miał nadzieję, że uda mu się uratować łapki psa. Robił wszystko, co w jego mocy, aby zwierzę mogło czuć się swobodnie i zacząć nowe życie.
W trakcie leczenia okazało się, że pies doznał urazu rdzenia kręgowego, na szczęście nie miał złamanych kości.
Piesek otrzymał imię Alby i zaczął powoli dochodzić do siebie. Po 10 dniach czuł się znacznie lepiej, ale jeszcze nie mógł chodzić.
Przez miesiąc fizjoterapii i ogromnej troski ze strony wolontariuszy, Alby doszedł w końcu do siebie.
Obrońcy praw zwierząt wykazali się ogromnym duchem walki i ani na chwilę się nie poddali. Wierzyli, że nadejdzie jeszcze taki dzień, że Alby sam stanie na swoich czterech łapach. Udało się!