Starszy kot stracił uszy w wyniku choroby. W końcu znalazł kochający dom i znów cieszy się życiem
Otitis większość życia spędził z jedną rodziną jako typowy kot. Jednak u zwierzaka rozwinęły się torbiele w uszach, które sprawiały mu wiele bólu, a właściciele nie mogli pozwolić sobie na operację usunięcia uszu. Musieli oddać Otitisa pod opiekę fundacji, gdzie kot miał szansę, by wyzdrowieć.
Reklama
Po operacji usunięcia uszu Otitis przestał cierpieć. Znalazł również nowy dom, w którym otrzymał całą masę miłości. Molly wcale nie przeszkadzało, ze jej pupil nie ma uszu.
Zanim kot został poddany operacji, ból towarzyszący cystom w uszach sprawiał, że nie chciał się bawić ani ruszać. Teraz Otitisa rozpiera energia i cały czas ma ochotę na zabawę!
Choć początkowo bano się, że Otitis nie znajdzie domu, gdyż wiek i brak uszu nie przemawiały na jego korzyść, to Molly poszukiwała właśnie takiego zwierzaka.
„Zawsze chciałam zaopiekować się starszym zwierzakiem ze szczególnymi potrzebami. Słyszałam, że wiele ludzi o niego pytało, ale nikt nie był zainteresowany adopcją. Otitis potrzebuje więcej uwagi i miłości, więc natychmiast postanowiłam go przygarnąć.” – mówi Molly
Usunięcie uszu spowodowało, że Otitis nie słyszy. Pomimo swoich 10 lat udowadnia, że wciąż drzemie w nim młoda dusza skora do zabawy i brak słuchu nie przeszkadza mu w aktywnym życiu.
Jednak nie samą zabawą kot żyje i inną ulubioną formą spędzania czasu są popołudniowe drzemki i tulenie się do nowej mamy.
Molly często żartuje, że białe furto, niebieskie oczy i brak uszu upodabnia Otitisa do foki. Coś w tym jest!
Trzeba przyznać, że Otitis jest jedyny w swoim rodzaju. Molly dodaje, że kocur jest również bardzo uczuciowy. Na szczęście to miłość z wzajemnością, bo Molly również nie ma zamiaru rozstawać się z Otitisem.
Reklama